Oślepione walenie
W przeprowadzonym badaniu pod lupę wzięto pływacze szare, znane z długodystansowych migracji. Zwierzęta te, aby przystąpić do rozrodu, wędrują z północnego Pacyfiku do wód okalających Półwysep Kalifornijski. Pokonują tym samym ok. 10 tys. km w niespełna trzy miesiące. Podróż możliwa jest dzięki magnetorecepcji – systemowi nawigacyjnemu działającemu na podstawie linii ziemskiego pola magnetycznego. Coraz częściej, choć nie do końca wiadomo dlaczego, zdarza się jednak, że zwierzęcy GPS szwankuje, a walenie gubią się i podpływają za blisko brzegu. W przypadku wyrzucenia na plażę padają na skutek niedoboru tlenu. Zjawisko to określane jest w literaturze mianem beachingu.
W przeprowadzonych niedawno badaniach na Duke University (USA) wykazano, że częstotliwość beachingu zależy m.in. od pogody panującej na Słońcu, które od Ziemi dzieli aż 149,6 mln km. Analizie poddano 186 przypadków z lat 1985–2018, które skorelowano z aktywnością naszej gwiazdy w tym czasie. W te dni, kiedy na Słońcu obserwowano wysoką liczbę plam słonecznych, prawdopodobieństwo beachingu wzrastało ponaddwukrotnie. Im więcej takich plam, tym więcej dociera do naszej planety wysokoenergetycznych cząstek. Wpływają one na magnetosferę, wskutek czego pojawiają się burze magnetyczne. To wszystko zakłóca prawidłowe działanie magnetoreceptorów waleni i sprawia, że te błądzą i wpływają na płyciznę. Badacze podkreślają, że pogoda na Słońcu jest tylko jednym z kilku czynników odpowiedzialnych za beaching, do których zalicza się też działanie sonarów morskich i zmieniającą się temperaturę wód.