Rolka współczesnego małoobrazkowego filmu 35 mm. Rolka współczesnego małoobrazkowego filmu 35 mm. Chamille White / Shutterstock
Technologia

Obraz malowany srebrem

Współczesny miedziany aparat w stylu steampunk. 3355m/Shutterstock Współczesny miedziany aparat w stylu steampunk.
Średnioformatowy aparat firmy Zeiss (Niemcy, ok. 1948 r.).Protasov/Shutterstock Średnioformatowy aparat firmy Zeiss (Niemcy, ok. 1948 r.).
Średnioformatowy japoński aparat Bronica EC (lata 70. XX w.).astudio/Shutterstock Średnioformatowy japoński aparat Bronica EC (lata 70. XX w.).
Druh Synchro – polska konstrukcja z połowy lat 50. XX w.Wikimedia Commons/Wikipedia Druh Synchro – polska konstrukcja z połowy lat 50. XX w.
Obiektyw starego aparatu z widocznym po prawej pokrętłem ustawienia czasu migawki.Franck Boston/Shutterstock Obiektyw starego aparatu z widocznym po prawej pokrętłem ustawienia czasu migawki.
Najpopularniejszy na świecie aparat połowy XX w. – Kodak Brownie.John Gomez/Shutterstock Najpopularniejszy na świecie aparat połowy XX w. – Kodak Brownie.
Chociaż fotografia cyfrowa w zasadzie jest dziś wszechobecna i stwarza w sumie niemal nieograniczone możliwości, odradza się zainteresowanie fotografią klasyczną.

Historia fotografii zaczęła się w połowie XVI w., kiedy to pochodzący z Niemiec poeta i historyk Georg Fabricius zauważył, że chlorek srebra wystawiony na promieniowanie słoneczne ciemnieje. Pod koniec XVIII w. chemik niemiecki Carl Wilhelm Scheele wykazał, że ciemnienie chlorku srebra zachodzi najszybciej pod wpływem światła fioletowego, a zmiana ta spowodowana jest powstawaniem bardzo rozdrobnionych cząstek metalicznego srebra. Stąd już był krok do zatrzymania obrazu w kadrze. Na początku XIX w. francuski fizyk i wynalazca Joseph Nicéphore Niépce połączył znane już od dawna urządzenie nazywane kamera obskura (camera obscura, łac. dosłownie: „ciemny pokój”) z metalową płytką pokrytą materiałem światłoczułym przygotowanym na bazie właśnie chlorku srebra.

Ulepszone pudełko

Kamera obskura jest to szczelne, poczernione w środku pudełko z jednym bokiem zastąpionym np. kalką techniczną lub matową szybą i otworkiem na boku przeciwległym. Zgodnie z podstawowymi prawami optyki na boku z kalką powstaje pomniejszony i odwrócony obraz tego, co znajduje się przed otworkiem. Kamera obskura była dawniej używana przez artystów jako pomoc w wykonywaniu rysunków. Gdy w otworze zamontuje się soczewkę, obraz staje się ostrzejszy i wyrazistszy. Dziś kamera ta wykorzystywana jest czasami przez miłośników tzw. fotografii otworkowej, bo pozwala na uzyskanie ciekawych efektów.

Dzięki wynalazkowi Niépce’a narodziła się heliografia („pisanie światłem”), ale wymagała ona niestety żmudnego procesu naświetlania, który trwał nawet 9 godz. Efekty też nie były zbyt zachęcające. Może właśnie dlatego za twórcę fotografii uważa się powszechnie żyjącego na przełomie XVIII i XIX w. francuskiego malarza Louisa Jacques’a Daguerre’a, współpracownika Niépce’a. Technika opracowana przez Daguerre’a znana jest pod nazwą dagerotypii. Rozkwit przeżywała w połowie XIX w., ale po dwóch dekadach została zastąpiona przez mniej pracochłonne technologie. Obraz dagerotypowy uzyskiwano na płycie metalowej pokrytej cienką warstwą światłoczułych soli srebra, co nie pozwalało na jego powielanie. Ale już po jakimś czasie zaczęto sole srebra nakładać na szkło oraz przezroczyste klisze, co umożliwiło wykonywanie odbitek. Dziś jako podłoże najczęściej wykorzystuje się octan celulozy. Uzyskujemy obraz negatywowy, z którego w ciemni wykonuje się dowolną liczbę odbitek.

Dość szybko zaczęto prowadzić próby z uzyskaniem obrazu kolorowego. Na początku tworzono go w dość złożony sposób – najpierw powstawały trzy zdjęcia tego samego obiektu z wykorzystaniem kolorowych filtrów (czerwonego, zielonego i niebieskiego), a następnie łączono je, uzyskując obraz barwny. Niestety, jakość pozostawiała wiele do życzenia. Obecnie barwna błona fotograficzna składa się z trzech warstw, z których każda ma odpowiedni filtr, a więc zrobienie zdjęcia wymaga tylko jednej czynności.

We współczesnej fotografii cyfrowej nie ma już soli srebra. Materiał światłoczuły zastąpiono matrycą, będącą przetwornikiem CCD albo CMOS. Zapis obrazu w pamięci aparatu pozwala na natychmiastowe sprawdzenie efektu, jak też szybki i łatwy retusz. Wielu profesjonalistów nadal jednak korzysta z aparatów klasycznych, szczególnie średnio- i wielkoformatowych.

Oszczędność czasu

Pierwotna konstrukcja aparatu szybko ewoluowała. Najpierw w przedniej ściance w miejscu otworka umieszczono obiektyw, czyli prostą soczewkę. Następnie wyposażono go w migawkę, która odsłaniała na określony czas materiał światłoczuły. Współczesne mechaniczne migawki szczelinowe pozwalają na regulację czasu od 1/4000 sekundy, dzięki czemu da się sfotografować nawet błyskawicznie poruszające się obiekty. Z kolei do regulacji ilości światła wpadającego do wnętrza zastosowano przysłonę – najpierw w postaci zmienianych płytek z otworkami o różnej wielkości, a następnie zbudowaną z nasuwających się na siebie listków (tzw. irysową). Dziś obiektywy jednosoczewkowe stosuje się tylko w najprostszych aparatach. Produkuje się je ze szkła najwyższej jakości, a bardziej złożone, nawet z kilkunastu soczewek, pozwalają na uzyskanie bardzo ostrego obrazu.

W 1947 r. amerykański chemik i wynalazca Edwin Land zaprezentował rewolucyjny na owe czasy system uzyskiwania natychmiastowych odbitek fotograficznych. Aparat o specjalnej konstrukcji (Polaroid) wykonywał zdjęcie, które było gotowe mniej więcej po minucie. Cały proces wywoływania zachodził automatycznie wewnątrz aparatu. Wykorzystywano do tego celu specjalny dwuwarstwowy papier fotograficzny (negatyw/pozytyw), a niezbędne odczynniki znajdowały się w odpowiednim pojemniku. Po zrobieniu zdjęcia papier przesuwał się pomiędzy dwiema rolkami (jak w wyżymaczce), gdzie pojemnik z odczynnikami był zgniatany, co powodowało rozprowadzenie cieczy po powierzchni papieru. Pierwotnie odbitki miały barwę sepii, następnie były czarno-białe, a w 1963 r. pojawiła się wersja kolorowa, ulepszona w 1972 r. Od lat 60. do 80. XX w. aparaty Polaroida cieszyły się dużą popularnością, szczególnie w USA.

Wydawało się, że fotografia błyskawiczna w związku z rozwojem cyfrowej przeszła do historii, ale okazuje się, że znów budzi zainteresowanie. Firma kontynuująca tradycję amerykańskiego potentata nazywa się Polaroid Originals i mieści się w Holandii.

Wiedza i Życie 12/2018 (1008) z dnia 01.12.2018; Inne spojrzenie; s. 4

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną