Opinie

Skąd idziemy i dokąd zmierzamy?

Narodziny naukowego odkrycia poprzedzone są zwykle długimi latami badań, ale symbolicznie przychodzi ono na świat w chwili publikacji wyników. Te ważne odkrycia pojawiają się nieregularnie i niekiedy kilka naraz dociera do opinii publicznej. Tak też było niedawno z informacjami, których doniosłość w dużej mierze wynika z faktu, iż dotyczą, choć w odmienny sposób, ludzkiego gatunku i jego historii. Pierwsze doniesienie mówiło o tym, że naukowcom z Chińskiej Akademii Nauk w Szanghaju udało się sklonować po raz pierwszy zwierzę należące, podobnie jak człowiek, do rzędu naczelnych – mianowicie makaka krabożernego. W wyniku starań badaczy narodziły się Zhong Zhong i Hua Hua. Metoda polegała na tym, że z niezapłodnionej komórki jajowej usunięto jądro, po czym zastąpiono je jądrem z komórki drugiego zwierzęcia (to ono było klonowane). Potem odpowiednimi metodami oszukano komórkę, że została zapłodniona. Otrzymane w ten sposób zarodki zaimplantowano surogatce. Łącznie otrzymano ich 79, ale niestety większość obumarła. Metodę tę wykorzystano już przy klonowaniu owieczki Dolly (1996 r.). Teraz została ona udoskonalona.

Naukowe znaczenie tego osiągnięcia polega tym, że nawet najbardziej „naczelne” żywe organizmy nie są zabezpieczone przed zakusami inżynierów genetycznych. Chińscy badacze twierdzą oczywiście, że ich nowa technika klonowania będzie miała wielkie znaczenie dla badań medycznych prowadzonych na makakach, ale tzw. opinia publiczna była zupełnie słusznie zaniepokojona tym, że być może upada mit jeszcze jednej ludzkiej wyjątkowości. Jeśli można klonować małpy, to pewnie można też i ludzi. Choć wszyscy badacze zgodnie zarzekają się, że nigdy by im to nie przyszło do głowy.

Drugim doniosłym odkryciem było potwierdzenie faktu, że nasi przodkowie przywędrowali z Afryki do Azji, jednak znacznie wcześniej, niż do tej pory sądziliśmy – jakieś 190 tys. lat temu. Emigranci wybrali prawdopodobnie drogę wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego, a nie przez cieśninę Bab al-Mandab i Półwysep Arabski. Artykuł podsumowujący wyniki 15 lat badań fragmentu skamieniałej szczęki znalezionej w Izraelu w grocie Misliya w rejonie góry Karmel pojawił się w tygodniku „Science”. Jego autorami jest dwudziestu uczonych z dziewięciu krajów, którzy w wyniku wyjątkowo wnikliwych analiz, obejmujących m.in. zastosowanie trzech metod datowania skamielin, doszli do wniosku, że szczęka należy do przedstawiciela gatunku Homo sapiens. Znaczenie tego odkrycia dla badań historii ludzkiej globalnej migracji trudno przecenić. Jeszcze niedawno podejrzewaliśmy, że nasz gatunek potrzebował zaledwie 40 tys. lat, by poprzez Azję rozprzestrzenić się do Australii i obu Ameryk, różnicując się w tym czasie na społeczności o odmiennym kolorze skóry i cechach anatomicznych. Teraz wydaje się, że mieliśmy na to znacznie więcej czasu.

Do tej pary naukowych sensacji dorzucę trzecią, na którą w tym samym tygodniu natrafiłem. Może się ona okazać skromniejsza w swych potencjalnych konsekwencjach, niemniej wydała mi się godna uwagi. Mam na myśli tezę młodego niemieckiego genetyka z Max-Planck-Institut für evolutionäre Anthropologie w Lipsku. Dowodzi on, że jakieś 35–100 tys. lat temu nasz mózg zmieniał się nie w wyniku „przybierania na wadze”, lecz poprzez zmianę kształtu z wydłużonego na bardziej sferyczny (przednie i ciemieniowe obszary jakby się wybrzuszyły). Odróżnia to nas od innych krewniaków, w tym neandertalczyków. Zmiana ta następowała niezależnie od wzrostu objętości czaszki. Kiedy dobiegła końca, ludzie zaczęli uprawiać sztuki piękne i produkować skomplikowane narzędzia. W przypadku mózgu więc kształt jest równie ważny jak rozmiar. Naukowcy uważają, że o ostatecznym kształcie dorosłego mózgu zadecydowały zmiany na wczesnym etapie jego rozwoju – jest to krytyczny moment dla rozwoju połączeń między poszczególnymi obszarami i rozwoju intelektualnego. Od dziś zatem nie mówmy pogardliwie na intelektualistów „jajogłowi”. Lepiej być jajogłowym niż płaskogłowym…

Wiedza i Życie 3/2018 (999) z dnia 01.03.2018; Chichot zza wielkiej wody; s. 3

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną