Z ­przypominającego UFO hotelu Tarelka w Dombaju w Karaczajo-Czerkiesji można podziwiać zapierający dech w piersiach widok zawsze ośnieżonych czterotysięczników Kaukazu Wielkiego. Hotel ­usytuowany jest na wysokości 2400 m n.p.m. i można się do niego dostać tylko kolejką lino­wą. Powstał w latach 60. XX w. wg projektu fińskiego architekta Mattiego Suuronena. Z ­przypominającego UFO hotelu Tarelka w Dombaju w Karaczajo-Czerkiesji można podziwiać zapierający dech w piersiach widok zawsze ośnieżonych czterotysięczników Kaukazu Wielkiego. Hotel ­usytuowany jest na wysokości 2400 m n.p.m. i można się do niego dostać tylko kolejką lino­wą. Powstał w latach 60. XX w. wg projektu fińskiego architekta Mattiego Suuronena. Shutterstock
Galerie

Hotele nie z tej Ziemi

Korytarz w hotelu kapsułowym w Tokio. Jego największą zaletą jest niska cena noclegu, największą wadą – znikoma przestrzeń.Shutterstock Korytarz w hotelu kapsułowym w Tokio. Jego największą zaletą jest niska cena noclegu, największą wadą – znikoma przestrzeń.
Wielka kariera hoteli rozpoczęła się, kiedy ludzie zaczęli podróżować nie tylko w celach zawodowych, ale dla przyjemności. Już od dawna w tym biznesie nie chodzi jedynie o to, by „dać jedzenie i łóżko” strudzonemu wędrowcy.

W 1980 r. w Dubaju, liczącym wówczas blisko ćwierć miliona mieszkańców, było kilkadziesiąt hoteli z paroma tysiącami łóżek. Emirat miał za sobą dekadę błyskawicznego rozwoju, kiedy to liczba jego ludności zwiększyła się czterokrotnie. Dubaj zaczął zarabiać na ropie, ale przede wszystkim na handlu. Jednak najwspanialsze dla Dubaju lata miały dopiero nadejść, a kluczową decyzją okazało się postawienie na turystykę hotelową, zakupową i biznesową. Jest to ten rodzaj turystyki, w którym nie tyle chodzi o kontakt z naturą, ile o kontakt z hotelem jako takim, ewentualnie z jednym z kilkudziesięciu centrów handlowych.

Wiedza i Życie 7/2017 (991) z dnia 01.07.2017; Inne spojrzenie; s. 4
Reklama