Opinie

Listy czytelników

Dzień dobry!

W artykule „Gdy urywa się kontynent” z lutowego wydania „WiŻ” można było przeczytać o największym tsunami w historii pomiarów – z 1958 r., w zatoce Lituya. Podana była informacja o jego wysokości – 524 m. Wydało mi się to dość nierealistyczne, więc sprawdziłem w internecie. I np. angielska Wikipedia podaje wysokość fali 30 m. Do wysokości zaś 524 m została zniszczona roślinność w fiordzie Lituya. Niby drobiazg, ale jest różnica.

KSAWERY MIELCZAREK

Szanowny Czytelniku!

Wiedza i Życie 5/2017 (989) z dnia 01.05.2017; Listy czytelników; s. 80
Reklama