Okiem sinologa

Okiem sinologa

Chiny z racji swej odległości są dla przeciętnego Polaka krajem egzotycznym. Jednocześnie każdemu z czymś się kojarzą – czy będzie to skomplikowane pismo, krępowanie kobiecych stóp, pola ryżowe, chińska pracowitość czy chińszczyzna jako synonim tanich, byle jakich podróbek wszystkiego.

Marcin Jacoby, doktor sinologii UW, menedżer projektu Azja przy Instytucie Adama Mickiewicza, żonaty z Koreanką, pokusił się o namalowanie subiektywnego przewodnika po Chinach. A jest to podróż fascynująca.

Wiedza i Życie 7/2016 (979) z dnia 01.07.2016; Książki. Recenzje; s. 74
Reklama