Pulsar - wyjątkowy portal popularnonaukowy Pulsar - wyjątkowy portal popularnonaukowy Shutterstock
Środowisko

Współczesne smoki. Wszystko, co chcesz wiedzieć o waranach

Warany z Komodo są sprawnymi drapieżnikami, które kochają padlinę. Wielkością i żarłocznością dorównują krokodylom. Są jadowite, a ich ślina dodatkowo zawiera śmiertelną mieszankę bakteryjną. Mogą się rozmnażać bez udziału samców.

W Sekcji Archeo w pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.


Warany z Komodo (Varanus komodoensis) występują na kilku niewielkich wyspach Archipelagu Sundajskiego należących do Indonezji. Suchy klimat sprawia, że te duże zwierzęta czują się tam dobrze. Roślinność na wyspach nie jest zbyt gęsta, co umożliwia waranom polowanie lub łatwe znajdowanie padliny. Zdobycz dostosowują do rozmiarów swego ciała. Dorosłe osobniki polują głównie na duże zwierzęta. Naturalnie na Komodo i przyległych wysepkach występują sambary sundajskie (Rusa timorensis) oraz świnie paskowane (Sus scrofa vittatus)azjatycki podgatunek dzika. Człowiek z kolei wprowadził na wyspy konie, bawoły domowe, kozy, psy i koty, którymi również nie pogardzą te wielkie gady. Ataki na ludzi zdarzają się rzadko. Nie tyle dlatego, że zwierzęta te nieszczególnie przepadają za ludzkim mięsem, ile z tego względu, że człowiek nauczył się egzystować obok waranów i wie, jak nie wchodzić tym wielkim gadom w paradę. Wiadomo na przykład, że nie należy niepokoić waranów podczas okresu godowego, kiedy są wyjątkowo rozdrażnione, oraz w trakcie składania jaj. W okresie godowym wstęp na teren Parku Narodowego Komodo jest ograniczony z uwagi na wspomniane agresywne zachowanie samców, które tracą bardzo dużo energii na walki, tym samym stale odczuwają głód, więc każde duże zwierzę bądź człowieka mogą uznać za dobry pokarm.

Warany mają dobry wzrok. Są w stanie wypatrzyć zdobycz nawet z odległości ponad 200 m.ShutterstockWarany mają dobry wzrok. Są w stanie wypatrzyć zdobycz nawet z odległości ponad 200 m.

Broń chemiczno-biologiczna

Warany należą do nielicznych gatunków jaszczurek posiadających jad. Dość długo sądzono, że główną „biologiczną” bronią tych gigantycznych gadów jest unikalna kompozycja bakteryjna, która rozwija się w ślinie zwierząt przy udziale resztek padliny. Naukowców mylił fakt, że waran nie ma zębów jadowych, toteż nie powinien mieć jadu. Ostatnio przeprowadzone badania przy użyciu tomografu komputerowego wykazały jednak obecność w żuchwie zwierzęcia, pod śliniankami, zbiorników jadowych z ujściami między zębami. Są one podobne do tych występujących u węży. To kolejny dowód, że węże i jaszczurki miały wcześniej wspólnego przodka.

Jad warana nie jest jeszcze dobrze poznaną substancją, ale wiadomo, że w połączeniu z bogatą florą bateryjną śliny staje się jedną z potężniejszych broni w świecie zwierząt. Toksyna nie zabija od razu, ale jest bardzo skuteczna. Naukowcy uważają, że samo wszczepienie bakterii do organizmu ofiary nie dałoby zamierzonych efektów waranowi. Ofiara mogłaby zanadto się oddalić i zostać zjedzona przez innego osobnika. Tymczasem wprowadzony jad wywołuje podrażnienie rany i natychmiastowe osłabienie zwierzęcia. Dopiero bakterie, rozprzestrzeniając się po organizmie, doprowadzają do śmierci. Ugryzione przez warana zwierzęta nie odchodzą zbyt daleko i szukają spokojnego miejsca do odpoczynku. Waran, wykorzystując swój świetny zmysł węchu, podąża za nimi.

Jeżeli na wyspie brakuje pokarmu, waran może zwyczajnie popłynąć na inną.ShutterstockJeżeli na wyspie brakuje pokarmu, waran może zwyczajnie popłynąć na inną.

Bezwzględni zabójcy

Jak na prawdziwych drapieżników przystało, warany dużą część życia spędzają na trawieniu wcześniej upolowanego lub znalezionego pożywienia. Bez pokarmu mogą obejść się bardzo długo, nawet kilka tygodni, ale w momencie uczty pochłaniają gigantyczne ilości mięsa. Jeśli waran uzna, że na danej wyspie jest zbyt mało pożywienia, może zwyczajnie popłynąć na następną.

Warany są aktywne tylko za dnia, noc spędzają w wygrzebanych przez siebie norach. Polują z zaskoczenia, zakradając się do upatrzonej zdobyczy od tyłu. Atakując mniejszą ofiarę, mogą rzucić się wprost do jej szyi i zwyczajnie zadusić, podobnie jak robią to drapieżne koty. Większego osobnika (np. jelenia, świnię czy konia) starają się powalić na ziemię, a następnie wyrwać kawałki ciała, co ma doprowadzić do wykrwawienia. W aktywnym polowaniu waranom pomaga gigantyczny ogon, który może zwalić z nóg nawet największe dzikie konie występujące na Komodo. Jest on także dobrą podporą i przeciwwagą podczas walk waranów i rozrywania zdobyczy na kawałki.

Specyficzna budowa żuchwy waranów, która podobnie jak u węży jest luźno związana z pozostałą częścią czaszki, sprawia, że zwierzęta podczas ucztowania mogą pochłaniać kawałki pożywienia nierzadko większe od własnej głowy. W przełyku waranów lądują zatem nie tylko kawały mięsa czy wnętrzności, ale także skóra, kości, rogi, kopyta czy nawet skorupy żółwi morskich bądź szkielety delfinów. Gady mają problem z odgryzaniem sporych kawałków zdobyczy, gdyż podobnie jak np. krokodyle nie potrafią gryźć i przeżuwać. Są w stanie jedynie wyrywać kawałki ciała i je połykać.

Spektakularne walki samców odbywają się w okresie godowym. Wielkie ogony służą im jako podpory.ShutterstockSpektakularne walki samców odbywają się w okresie godowym. Wielkie ogony służą im jako podpory.

Bardzo rzadko się zdarza, aby padliną lub upolowanym większym zwierzęciem pożywiał się tylko jeden waran. Gady mają tak bardzo wyczulony węch, że znajdują pokarm nawet z odległości kilku kilometrów. W momencie rozpoczęcia jakiejkolwiek biesiady przy padlinie pojawia się zawsze kilka osobników, które ciągną w różne strony ścierwo, rozrywają je i dzielą między sobą. Jeśli jednak waran pożywia się sam, to rzuca i szarpie ciałem ofiary, aby je podzielić i połknąć. W ostateczności kręci się podobnie jak krokodyl wokół własnej osi z kawałkiem padliny w zębach.

Waran zjada wszystko, co jest pochodzenia zwierzęcego. Nieważne zatem, jaka to część ciała lub kiedy zwierzę padło. Dla waranów nie istnieje także termin „nieprzydatne do spożycia”, gdyż każde, nawet najbardziej zepsute mięso jest dla nich smaczne i im nie szkodzi. Badania wykazały, że w organizmie waranów z Komodo znajdują się specyficzne, jeszcze nie do końca poznane białka, które mogą likwidować niekorzystne dla organizmu zwierzęcia substancje lub mikroorganizmy. Mało tego, białka te niwelują także wpływ samej zabójczej śliny i jadu innych waranów. Bo nierzadko zdarza się, że zwierzęta podczas walk dotkliwie się gryzą.

Zbędne samce

Pomiędzy majem a sierpniem samce waranów z Komodo przemierzają wyspy wzdłuż i wszerz, aby jak najszybciej znaleźć jeszcze niezapłodnione samice. Muszą się spieszyć, gdyż globalna populacja waranów liczy więcej samców niż samic, a szczególnie zauważalne jest to na Komodo. Tam też odbywają się w okresie letnim spektakularne walki samców, które biją się o pierwszeństwo zapłodnienia samic. Samice nieszczególnie starają się znaleźć partnera do rozrodu. Po pierwsze – jest ich tak wielu, że sami w końcu się zjawią. Po drugie – aby znieść jaja, z których wyklują się młode, wcale nie potrzebują samca.

Wśród waranów z Komodo dość powszechna jest partenogeneza. Samica składa niezapłodnione jaja, z których wylęgną się genetycznie idealne kopie jej samej, jednak z małym, ale bardzo znaczącym wyjątkiem. Każdy osobnik wykluty z niezapłodnionych jaj jest samcem, a nie samicą. Takie potomstwo jednak, z uwagi, że jest płci męskiej, nie zniesie w przyszłości jaj i brakuje mu zmienności genetycznej. Może być to kłopotem w momencie zmian w środowisku – krótkotrwałych anomalii pogodowych czy braku specyficznego pożywienia. Wówczas cały miot lub nawet populacja w krótkim okresie może zginąć. Partenogeneza sprawdza się u zwierząt żyjących w stałych warunkach środowiska lub też w warunkach wyjątkowo dużej zasobności pożywienia, bo wówczas szybka reprodukcja oznacza szybsze wykorzystanie dostępnego pokarmu. Naukowcy na razie nie ustalili, dlaczego warany z Komodo decydują się na rozmnażanie poprzez partenogenezę i dlaczego z niezapłodnionych jaj wylęgają się tylko samce. One też obok niektórych gatunków ryb są jedynymi tak dużymi zwierzętami na Ziemi rozmnażającymi się w ten dość ryzykowny dla gatunku sposób. Być może w przeszłości samice miały problem ze znalezieniem partnera i jedynym rozwiązaniem przez miliony lat ewolucji było przystosowanie się do rozmnażania przez partenogenezę. Inna teoria mówi, że klimat i zasoby pokarmowe obszaru, na którym żyły warany, musiały być na tyle stabilne, że zwierzęta postawiły na ilość, a nie na różnorodność mogącą po czasie wykształcić wysoką jakość.

Dorosłe osobniki z uwagi na swoje rozmiary coraz rzadziej wchodzą na drzewa, a pokarmu poszukują głównie na ziemi. Drzewo to ­jednak dobry punkt ­obserwacyjny do wypatrywania zdobyczy.ShutterstockDorosłe osobniki z uwagi na swoje rozmiary coraz rzadziej wchodzą na drzewa, a pokarmu poszukują głównie na ziemi. Drzewo to ­jednak dobry punkt ­obserwacyjny do wypatrywania zdobyczy.

We wrześniu samice szukają miejsca, aby wykopać jamę i złożyć jaja. Jaja inkubowane będą przez ciepło słoneczne, dlatego gniazdo nie może leżeć ani w głębokim cieniu, ani w pełnym słońcu. Nierzadko zdarza się, że samice kopią jamę lęgową w kopcach zasiedlanych przez nogale zmienne (Megapodius reinwardt) – ptaki z rzędu grzebiących, które podobnie jak gady jaja składają w ziemi. Inkubacja waranich jaj trwa 8–9 miesięcy. W tym czasie samica przebywa blisko gniazda, strzegąc przyszłego potomstwa przed wrogami. Głównymi rabusiami jaj waranów są dziki. Lęg warana liczy niewiele jaj – zazwyczaj do 19 – o długości około 12 cm, w pergaminowych osłonkach. Nie ze wszystkich wylęgną się młode. Wyklute warany ważą około 100 g i mają 40 cm długości. Potrzebują przynajmniej pięciu lat, by osiągnąć 2 m długości.

Młodość na drzewach

Młode warany nie są bezpieczne. Tuż po wykluciu pierwszym wrogiem może być nawet ich matka, która niewiele jadła, pilnując gniazda przed rabusiami. Chociaż po wykluciu samica nie atakuje młodych, to już po kilku dniach może potraktować je jako smaczną przekąskę. Z tego względu instynkt młodych smoków nakazuje im uciekać jak najdalej i jak najwyżej od miejsca klucia. Dlatego pierwsze lata życia spędzają tylko na drzewach. Początkowo żywią się owadami i małymi jaszczurkami. Z biegiem czasu przerzucają się na większe jaszczurki, gryzonie, jaja ptaków i ich pisklęta. Po pięciu latach życia w koronach drzew coraz częściej zaczynają schodzić na ziemię i instynktownie poszukują padliny, która powoli staje się ich przysmakiem. Ciągle jeszcze ostrożne i nieufne, penetrują brzegi wyspy, gdzie znajdują wyrzucone przez morze martwe ryby i żółwie morskie. Nie zbliżają się jednak do dużych padłych zwierząt z uwagi na to, że w każdym momencie mogą się przy nich zjawić dorosłe warany. To one są jeszcze głównymi wrogami młodych osobników. W zasadzie każde spotkanie dorosłego warana z młodym może skończyć się pożarciem malucha przez osobnika dojrzałego.

W 10. roku życia warany z Komodo osiągają dojrzałość płciową i prowadzą już całkowicie naziemny tryb życia. Ciężko też byłoby im się wspiąć na jakiekolwiek drzewo w związku z ich masą, dochodzącą nawet do 90 kg. Maksymalna długość ciała może wynieść nawet ponad 3 m. Warany dożywają zazwyczaj 50 lat.

Ograniczone występowanie

Uważa się, że cała dzika populacja tych gadów na wyspach Archipelagu Sundajskiego liczy ponad 5 tys. osobników. Najwięcej ich stwierdzono na największej wyspie Flores (około 2 tys. sztuk), na Komodo (1700 osobników) oraz na wyspie Rinca (1300 sztuk). Z kolei na dość małych Gili Dasami i Gili Motang żyje zaledwie po 100 osobników i te populacje są najbardziej zagrożone wyginięciem z uwagi na brak łatwo dostępnego pokarmu.

Gili Motang jeszcze do niedawna służyła ludziom jako nielegalny teren łowiecki. Na wyspie, która nie wchodzi w skład Parku Narodowego Komodo, nie ma strażników przyrody, dlatego mieszkańcy pobliskich wysepek polowali tu na jelenie i świnie. W ciągu ostatnich lat wybili na Gili Motang wszystkie większe ssaki i warany muszą zadowolić się mniejszą zwierzyną lub padliną wyrzucaną przez morze. Zauważono, że warany zamieszkujące Gili Motang są zdecydowanie mniejsze niż ich pobratymcy na Komodo czy Flores. Zwierzęta przystosowały się zatem do żywienia się mniejszą zdobyczą i nie rosną do monstrualnych rozmiarów. Mimo że wysepka nie jest parkiem narodowym, to na warany oficjalnie nie wolno polować.

Specyficzna budowa żuchwy waranów, która podobnie jak u węży jest luźno związana z pozostałą częścią czaszki, sprawia, że zwierzęta podczas ucztowania mogą pochłaniać kawałki pożywienia nierzadko większe od własnej głowy.ShutterstockSpecyficzna budowa żuchwy waranów, która podobnie jak u węży jest luźno związana z pozostałą częścią czaszki, sprawia, że zwierzęta podczas ucztowania mogą pochłaniać kawałki pożywienia nierzadko większe od własnej głowy.

Aby zapewnić odpowiednie warunki życia największym jaszczurkom świata, w 1980 r. powołano do życia Park Narodowy Komodo, który obejmuje największe wyspy: Komodo i Rincę, oraz wiele mniejszych wysepek, ale nie Gili Motang. Na samej wyspie Komodo znajduje się tylko jedna wieś, o nazwie Komodo Village. Nierzadko zdarza się, że warany odwiedzają osadę w poszukiwaniu pokarmu (odpadki kuchenne, suszone ryby na plaży, zwierzęta domowe) lub wody pitnej. Wcześniej zdarzały się także ataki na ludzi czy nawet wygrzebywanie zwłok z pobliskiego cmentarza, ale poznanie zwyczajów tych gadów zminimalizowało tego typu ataki w zasadzie do zera. Na miejscu pochówku stawia się od razu murowany nagrobek, który zabezpiecza miejsce przed rozkopaniem. Mieszkańcy muszą zaakceptować sąsiedztwo waranów, a szeroko zakrojone działania edukacyjne służą wyjaśnieniu im, dlaczego te jaszczurki są tak ważne. Dziennie Park Narodowy Komodo, w którym pracują miejscowi jako opiekunowie, strażnicy lub przewodnicy, odwiedza nawet kilkaset osób, zostawiających przy tym gigantyczne jak na warunki Indonezji pieniądze.

Zwiedzanie parku może się odbywać wyłącznie pod eskortą oficjalnego przewodnika wyposażonego w długi kij, służący do odpychania waranów lub skłaniania ich do zmiany kierunku. Dla turystów przygotowano kilka oznakowanych tras, gdzie zawsze można zobaczyć jaszczury. Za dopłatą przewodnicy pokazują turystom gniazda gadów, tropią młode przebywające na drzewach lub aranżują zjadanie padliny. To zaburza w pewien sposób funkcjonowanie smoków na wyspie.

Jeśli podczas zwiedzania wyspy turysta nie ma szczęścia zobaczyć warana w naturalnym środowisku, to ujrzy go na pewno przy wyjściu z parku. Na pobliskiej plaży leży zawsze kilka „dyżurnych” osobników, które – wnioskując po wielkości brzuchów – są najedzone, a być może nawet przejedzone. Głodny waran to waran zły. Z kolei waran najedzony to waran łagodny i śpiący. Takie gady nie rzucą się na człowieka. Jedynym ich zajęciem co najmniej przez tydzień jest trawienie pokarmu, który zapewne wcześniej podali im pracownicy parku. Na pytanie, dlaczego warany leżą właśnie tu, a nie gdzie indziej, i dlaczego mają tak krągłe brzuchy, przewodnik nic nie odpowiedział.

Aby zobaczyć żywe okazy waranów z Komodo, nie trzeba jednak jechać aż do Indonezji. Wystarczy wybrać się do zoo we Wrocławiu lub w Poznaniu, gdzie w terrariach przebywają te największe na świecie jaszczurki.

Wiedza i Życie 2/2017 (986) z dnia 01.02.2017; Zoologia; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Współczesne smoki"