Chore poczwarki mrówek „proszą” o eutanazję
|
|
W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą. |
Międzynarodowy zespół naukowców dokładnie przyjrzał się reakcjom Lasius neglectus na infekcję grzybem Metarhizium brunneum, który jest dla tego gatunku owadów śmiertelnym zagrożeniem. Dorosłe, chore osobniki zazwyczaj opuszczają kolonię, by umrzeć w samotności i nie zarażać towarzyszek. Poczwarki, zamknięte w kokonach i pozbawione możliwości ruchu, nie mają takiej możliwości. Zamiast tego, w obliczu nieuleczalnej infekcji, zaczynają wydzielać specyficzny sygnał chemiczny składający się ze zmienionej kompozycji węglowodorów kutykularnych (związków pokrywających pancerz owada).
W skrócie
Lasius neglectus to mrówka anatolijska. Żyje m.in. w Polsce, gdzie jest gatunkiem inwazyjnym.
Działa on na robotnice jak rozkaz do przeprowadzenia brutalnej „dezynfekcji”. Opiekunki natychmiast wyciągają chorą poczwarkę z kokonu, nagryzają jej ciało i aplikują kwas mrówkowy, który zabija patogen.
Eksperymenty potwierdziły, że to właśnie zapach jest kluczem – gdy naniesiono ekstrakt z chorych poczwarek na zdrowe osobniki, robotnice również zaczynały je eliminować.
Co istotne, ten system ostrzegania jest wyrafinowany i kontekstowy. Zakażone poczwarki wydzielały „sygnał śmierci” tylko wtedy, gdy w pobliżu znajdowały się dorosłe robotnice. Oznacza to, że zmiana zapachu nie jest jedynie biernym skutkiem choroby czy reakcji immunologicznej, ale aktywną komunikacją nastawioną na odbiór przez towarzyszki. Ponadto naukowcy zauważyli, że zakażone poczwarki królowych nie emitowały sygnału alarmowego. Nie jest to jednak przejaw „oszustwa”, gdyż przyszłe królowe dysponują znacznie wydajniejszym układem odpornościowym niż robotnice i często są w stanie samodzielnie zwalczyć infekcję grzybiczą.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Altruistic disease signalling in ant colonies
Zachowanie poczwarek stanowi formę altruizmu krewniaczego – jednostka poświęca się, by chronić krewnych, z którymi dzieli geny. Robotnice są bowiem bezpłodne i blisko spokrewnione z pozostałymi członkami kolonii. Zatem dając się wyeliminować, dbają o swoje geny przenoszone przez królową czy siostry.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.