Gdy prysną zmysły

Gdy prysną zmysły

Wskazówka, aby nie oceniać książki po okładce, jest ze wszech miar słuszna, ale tym razem chodzi o tytuł. Bo „Kobieta, która widziała zombi” kojarzy mi się z thrillerem, a nie z opowieścią popularnonaukową o zmysłach. Zresztą polski wydawca nawet w podtytule lokuje zmysły po stronie wrogów, choć w oryginale brzmi on zupełnie inaczej: „Inside the strange and startling world of our senses” („Wewnątrz dziwnego i zaskakującego świata naszych zmysłów”). O tym, że wzrok, słuch, dotyk mogą nas zaskoczyć, przekonywać nikogo nie trzeba, ale skąd te zaburzenia się biorą i w jakim stopniu potrafią niektórym uprzykrzyć życie, zmieniając postrzeganie rzeczywistości, ze znawstwem opowiada prof.

Wiedza i Życie 3/2024 (1071) z dnia 01.03.2024; Książki. Recenzje; s. 78
Reklama