O pracy w dentobusach

O pracy w dentobusach

Pomyśleć, że w siermiężnych czasach PRL – od lat powojennych do 70. – państwo samo szukało ludzi z dziurami w zębach. Autobus marki Jelcz, zwany popularnie ogórkiem, wyposażony w fotel dentystyczny, maszynę do borowania, często napędzaną nożnie, gdyż nie wszędzie była elektryfikacja, trochę narzędzi, dentystka, pomoc dentystyczna i kierowca. Od wsi do wsi, od miasteczka do miasteczka. W walce z próchnicą nieustannie przez kilka lub kilkanaście miesięcy. Ekstrakcje, plomby, fluoryzacja.

Wiedza i Życie 4/2024 (1072) z dnia 01.04.2024; Książki. Recenzje; s. 78
Reklama