Ilustracja Andrea Ucini
Człowiek

Ekologiczny koszt nierówności

Brak zgody rdzennych mieszkańców Dakoty Północnej na budowę ropociągu Dakota Access Pipeline, obawiających się skażenia źródeł wody pitnej, dał początek fali gwałtownych protestów przeciwko firmom wydobywczym i rządowi federalnemu.Getty Images Brak zgody rdzennych mieszkańców Dakoty Północnej na budowę ropociągu Dakota Access Pipeline, obawiających się skażenia źródeł wody pitnej, dał początek fali gwałtownych protestów przeciwko firmom wydobywczym i rządowi federalnemu.
Zmniejszenie niesprawiedliwych różnic ekonomicznych pomiędzy grupami społecznymi z jednej strony pomogłoby tym, którym się nie powiodło, z drugiej – ograniczyłoby skalę degradacji środowiska naturalnego i liczbę chorób

Jesienią 2016 roku media amerykańskie obszernie relacjonowały dramatyczne wydarzenia, do jakich doszło w rolniczym regionie Dakoty Północnej. Mieszkający tam członkowie plemienia Siouxów oraz działacze ekologiczni zorganizowali demonstrację przeciwko budowie rurociągu Dakota Access Pipeline, którym miała popłynąć ropa ze złóż łupkowych Bakken, znajdujących się w Dakocie, do terminalu w stanie Illinois. Prywatne firmy ochroniarskie poszczuły psami manifestujących, a policja zaatakowała ich armatkami wodnymi, mimo mroźnej pogody.

Świat Nauki 12.2018 (300328) z dnia 01.12.2018; Raport specjalny; s. 64
Reklama