Wąchanie kobiecych łez łagodzi męską agresję. Podobno. Wąchanie kobiecych łez łagodzi męską agresję. Podobno. Shutterstock
Człowiek

Wąchanie kobiecych łez łagodzi męską agresję. Podobno

Taki wniosek przedstawili właśnie naukowcy na łamach „PLOS Biology”. Czy nie jest on zbyt pochopny? I czy faktycznie wynika z badań?

Baza tej analizy została zbudowana na danych dotyczących myszy. Autorzy powołali się na wcześniejsze publikacje oceniające chemiczną sygnalizację (ang. chemosignaling) u gryzoni. Posiłkując się pochodzącymi z nich informacjami, uczeni podali, że wydzielina gruczołów łzowych u samic myszy redukuje samczą agresję. Zachęceni tą zależnością, postanowili poszukać analogicznych zjawisk u ludzi. Już w tym momencie można zauważyć pewne potknięcia.

U gryzoni większość komunikacji bazuje na sygnałach zapachowych.

Reklama