Sylwetki tańczące wśród zygzaków na głazach z Toro Muerto (Peru) mogą stanowić zapis pieśni. Sylwetki tańczące wśród zygzaków na głazach z Toro Muerto (Peru) mogą stanowić zapis pieśni. Andrzej Rozwadowski / Archiwum
Człowiek

Dzika galeria sztuki, czyli petroglify i malowidła naskalne

Po co malowaliśmy na skałach wizerunki zwierząt, ludzi, symbole? Polscy badacze dowodzą, jak plastyczne jest to zjawisko. Także w sferze interpretacji.

Petroglify i malowidła naskalne to fenomen globalny, uchodzący za jeden z najstarszych objawów ludzkiej wrażliwości, duchowości, potrzeby komunikacji z innymi ludźmi, duchami przodków i bogami. Zagadkowe jest w nich w zasadzie wszystko: tematy przedstawień, wybór miejsca, okoliczności powstania. No bo czy przedstawienia w jaskiniach chciano ukryć przed oczami profanów, a te na skałach czy głazach specjalnie eksponowano? Może, ale podział na „tajne” sanktuaria i „otwarte” galerie też można podważyć.

Reklama