Sonda nie spuszcza Ziemi z oczu
Wystrzelenie kolejnego Landsata zawsze jest świętem. Tak było i tym razem. Pod koniec września 2021 r. do bazy amerykańskich sił kosmicznych Vandenberg, położonej nad brzegiem Oceanu Spokojnego w Kalifornii, pofatygowali się oficjele z Waszyngtonu, aby wygłosić stosowne przemówienia. Następnie wszyscy – politycy, urzędnicy, naukowcy i publiczność – w skupieniu obserwowali, jak potężna rakieta Atlas V wynosi na orbitę prawie trzytonową sondę wartą 750 mln dolarów, a 80 min później klaskali radośnie, gdy kamery pokazały, jak już w kosmosie satelita oddziela się od reszty rakiety i zaczyna samotnie okrążać glob po orbicie biegunowej, wznosząc się stopniowo ku docelowej wysokości 705 km, którą miał osiągnąć dopiero po dwóch miesiącach.