Pożeracz słońc
Ilustracja Ron Miller
Kwazary to kosmiczne latarnie, w których wielkie ilości galaktycznego gazu wpadają do supermasywnej czarnej dziury. Nie są to idealne obiekty do badania procesu zasilania czarnych dziur, gdyż występują rzadko, leżą daleko, a sam proces przebiega w nich powoli. Obecnie astronomowie starają się badać wielkie czarne dziury pożerające pojedyncze gwiazdy.
Dzięki nowym metodom dowiadujemy się, w jaki sposób czarne dziury rozrywają całe gwiazdy
1 maja 2017
W sercu naszej drogi mlecznej, tak jak praktycznie w każdej dużej galaktyce, czai się wielka kosmiczna tajemnica – supermasywna czarna dziura. Mając masę milionów lub miliardów Słońc wtłoczoną w obszar mniejszy od naszego Układu Słonecznego, obiekty te są tak dziwne, że wydają się niemal mistyczne. Nie rozumiemy jeszcze zbyt dobrze, w jaki sposób naturze udało się ścisnąć aż tyle materii w tak małych obszarach przestrzeni; wiemy natomiast, jak niewidoczne grawitacyjne dłonie supermasywnych czarnych dziur mogą dogłębnie, a jednocześnie subtelnie kształtować otaczające je galaktyki.
Świat Nauki
5.2017
(300309) z dnia 01.05.2017;
Astrofizyka;
s. 30