Io uchwycony przez sondę Juno w 2022 r. 

Pulsar - Twoje źródło wiedzy naukowej. Io uchwycony przez sondę Juno w 2022 r. Pulsar - Twoje źródło wiedzy naukowej. JPL-Caltech/SwRI/ASI/INAF/JIRAM / NASA
Kosmos

Na Io dochodzi do zadziwiających erupcji

Wyjątkowo wybuchowy glob w Układzie Słonecznym – najbliższy księżyc Jowisza – zadał naukowcom nową zagadkę. Czy rozwiąże ją sonda Juno?

Spośród czterech odkrytych przez Galileusza wielkich księżyców Jowisza najbliżej planety znajduje się Io. Ma to dla niego poważne konsekwencje – pod wpływem przyciągania macierzystej planety z jednej strony wnętrze rozgrzewa mu się do bardzo wysokich temperatur. Ta gorąca materia wydobywa się na zewnątrz poprzez kilka setek stożków wulkanicznych. Niektóre wyrzucają obłoki siarki i dwutlenku siarki (z których głównie składa się zmrożona skorupa Io), a także sodu, potasu czy chloru na wysokość nawet pół tysiąca kilometrów. Część z tych cząsteczek zostaje pochwycona przez pole magnetyczne Jowisza, formując rodzaj gigantycznego obwarzanka wokół planety. Ponieważ tworząca go materia jest większości zjonizowana, nazwano go plazmowym torusem Io. Księżyc zasila go dość obficie, bo 1 toną materii na sekundę porywanej przez jowiszową magnetosferę.

Aktywność wulkaniczna Io jest monitorowana z Ziemi za pośrednictwem teleskopów pracujących w podczerwieni. Astrofizyk Jeff Morgenthaler z Planetary Science Institute twierdzi – na podstawie obserwacji torusa – że od września 2022 r. trwa na Io erupcja, która nie przypomina poprzednich. Jest albo znacznie silniejsza, albo też wyjątkowo długa.

Do tej pory było tak, że po każdym większym wybuchu na Io w plazmowym obwarzanku pojawiało się dużo nowej materii siarkowej, która zmieniała jego odcień na jaśniejszy – tłumaczy Morgenthaler. Jednak we wrześniu roku stało się coś dziwnego: choć doszło do bardzo silnej erupcji, torus praktycznie się nie zmienił. Dlaczego? Naukowiec podejrzewa, że albo tym razem pierwszy raz eksplodował wulkan, który nie wyrzuca siarki, lecz inne związki, albo też erupcja była tak potężna, że torus został przez nią rozproszony i upłynie pewien, czas nim się odbuduje.

„Nie wiem, co dokładnie się tam teraz dzieje. Io to jeden z najbardziej energetycznych globów w Układzie Słonecznym. Nigdy nie wiadomo, co zrobi jutro, i z pewnością szykuje nam wiele takich niespodzianek” – mówi Morgenthaler w „New York Times”. Naukowiec liczy na to, że więcej informacji zbierze okrążająca Jowisza od 2016 r. sonda Juno, która w grudniu 2023 i lutym 2024 r. ma zbliżyć się do Io na odległość ok. 1000 km.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną