Bułka z masłem

Bułka z masłem

materiały prasowe
|||Pixabay |||

Matematyka? Nie, nie lubię. Myślę, że taką odpowiedź usłyszymy z ust wielu uczniów. Wielu z nich będzie nas przekonywać, że wkuwanie matmy jest strasznie nudne i zdecydowanie wolą w szkole przerwy, szczególnie te długie. Wielu z nich też zapewne powitało jakiś czas temu z radością to, że przedmiot ten zniknął z zestawu obowiązkowych na maturze, a jego powrót potraktowało niemal jak armagedon. Tymczasem tak naprawdę bardzo wiele zależy od tego, kto i jak tej matematyki uczy. Autorka omawianej książki, Liz Strachan, przez 36 lat przekazywała szkockim uczniom wiedzę z tej dziedziny. Czytając jej książkę, można być niemal pewnym, że robiła to bardzo kreatywnie. I cieszę się, że po przejściu na emeryturę postanowiła podzielić się swoją pasją. Tę książkę czyta się po prostu świetnie. Napisana lekkim, dowcipnym językiem, przekazuje wiedzę o sprawach prostych, jak dodawanie i mnożenie, ale też znacznie bardziej złożonych, jak pojęcie silni, liczby pierwsze, trójkątne, ciąg Fibonacciego czy nawet wielkie twierdzenie Fermata. Całość okraszona jest wesołymi rysunkami oraz matematycznymi dowcipami, które sama autorka określa jako nieśmieszne (ja powiem, że przynajmniej niektóre są śmieszniejsze niż suchary serwowane w pewnym znanym teleturnieju telewizyjnym).

Nic nie zabija ciekawości i kreatywności uczniów bardziej niż nuda. To niby oczywiste, ale wielu nauczycieli (i rodziców) zdaje się o tym zapominać. Dlatego też zachęcam do sięgnięcia po tę książkę, szczególnie tych, którzy boją się czy też kiedyś się bali matematyki. To książka dla młodych, ale nie tylko. Dorośli mają szansę spojrzeć na matematykę z nieco innej strony niż ta, którą pamiętają ze szkoły. Na koniec ostrzegam – ta książka wciąga, i to bardzo. I tak sobie jeszcze pomarzę o tym, że może pozostałe dwie książki pani Strachan doczekają się polskiego przekładu...

Liz Strachan, Proste jak pi. Matematyka to bułka z masłem!, przeł. Marek Krośniak, Prószyński i S-ka, Warszawa 2018

Wiedza i Życie 9/2018 (1005) z dnia 01.09.2018; Książki. Recenzje; s. 75

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną