Golfsztrom się nie śpieszy
Najpotężniejszy prąd oceaniczny na globie wpływa na klimat Europy, ale z opóźnieniem, które wynosi 400 lat.
1 maja 2019
Gdyby nie Prąd Zatokowy, zwany inaczej Golfsztromem, zimą temperatury w zachodniej i centralnej części naszego kontynentu byłyby o wiele niższe. Wątpliwe, by znalazło się kilkaset milionów ludzi chętnych do zamieszkania na takim chłodnym lądzie. Golfsztrom wyrusza z Zatoki Meksykańskiej i dociera aż za koło polarne. Po drodze oddaje podzwrotnikowe ciepło Europie. Zdarzało się jednak, że słabł i kończył swój bieg znacznie bardziej na południe. Wtedy klimat Europy się ochładzał.
Dlatego właśnie naukowcy z dużym niepokojem obserwują to, co się dzieje z Golfsztromem od kilku dekad.
Wiedza i Życie
5/2019
(1013) z dnia 01.05.2019;
Sygnały;
s. 16