Przyniesiony przez wiatr znad Sahary pył zmienił kolor nieba nad Bawarią na kolor pomarańczowy.
Shutterstock
Naukowcy śledzą pył z Sahary, żeby wiedzieć, co robi w Amerykach i Europie
Jak rozpoznać afrykańskie drobinki wśród innych zanieczyszczeń atmosferycznych? Na szczęście mają one coś w rodzaju odcisków palca.
1 listopada 2022
Szacuje się, że każdego roku z Sahary unosi się nawet miliard ton pyłu porwanego przez wiatry. Większość z nich wędruje na zachód, w stronę Europy oraz obu Ameryk, i dociera m.in. do Niziny Amazonki, a także do Karaibów oraz południowej i wschodniej części USA. Latem na Florydzie stanowią one większość maleńkich cząstek materii (aerozoli) unoszących się w powietrzu. Mieszkańcy Miami po deszczu zmiatają z samochodów czerwonawą warstwę drobin przybyłych z Afryki. Spacerując po Bahamach albo archipelagu Florida Keys, stąpa się głównie po glebach powstałych z afrykańskiego pyłu.
Wiedza i Życie
11/2022
(1055) z dnia 01.11.2022;
Sygnały;
s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Na tropie afrykańskich mikrusów"