Drzewa w oazie gorących źródeł na pustyni lodowej. Drzewa w oazie gorących źródeł na pustyni lodowej. Jiří Svoboda / Archiwum
Środowisko

O drzewach, które przed mrozem umknęły

Dąb, lipa, czy olcha nie miały szans przetrwać ostatniej epoki lodowcowej. A jednak im się udało. Jak? Odpowiadają naukowcy w „Science Advances”.

Między 26,5 a 19 tys. lat temu po Europie rozpanoszył się lodowiec – nachodził zarówno z północy, jak i z wysokich gór, Alp. Zwierzęta uciekały z tego pustkowia. Rośliny zaś nie mogły się ruszyć. Musiały wymrzeć, wycofać się na południe albo… O tej trzeciej ewentualności pisze w „Science Advances” 18 naukowców, którzy na pierwszego autora wyznaczyli Jana Hošeka (Česká Geologická Služba). Uczeni ci twierdzą, że w Europie Środkowo-Wschodniej istniały w tamtym czasie miejsca, wokół których mogły przetrwać dęby (Quercus), lipy (Tilia) i jesiony (Fraxinus excelsior).

Reklama