Chones / Shutterstock
Struktura

Więcej światła!

Gliniany kaganek z Bliskiego Wschodu.J. Lekavicius/Shutterstock Gliniany kaganek z Bliskiego Wschodu.
Czyli jak wykorzystywaliśmy zjawiska fizyczne i chemiczne, żeby oświetlić domy.

W dawnych czasach jedynym, ale za to pewnym źródłem światła było słońce. Nastanie poranka budziło świat do życia. Nocami można było liczyć na słabe światło księżycowe, ale jeśli akurat trwał nów, zapadała autentyczna ciemność (nie licząc słabiutkiego blasku gwiazd). Jedyną nadzieją na nieco lepsze oświetlenie nocne stawał się ogień, najpierw pojawiający się przypadkiem, gdy gdzieś wybuchał pożar, a potem człowiek wpadł na pomysł, aby go podtrzymać. Na otwartej przestrzeni było to ognisko, natomiast w pradawnych jaskiniach, w których mieszkali ludzie, znaleziono liczne ślady pochodni.

Wiedza i Życie 5/2020 (1025) z dnia 01.05.2020; Fizyka; s. 24
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >