(Nie)matematyk i (nie)artysta?
W latach 1957–1986 na łamach Scientific American Martin Gardner prowadził dział „Gry matematyczne”, który zamknął się liczbą 297 odcinków. Gardner był wówczas najszerzej znanym i najbardziej twórczym popularyzatorem matematyki rekreacyjnej na świecie. Jego fani wciąż uznają go za swego rodzaju maga, który wyczarował niekończącą się feerię łamigłówek, gier i zagadek opartych na matematyce, a nierzadko sprzecznych z intuicją trików. O tym, że być może takie pisarstwo stanowiło emanację jego życia, świadczy wypowiedź zmarłego ostatnio matematyka Johna Hortona Conwaya, który po wizycie w gabinecie Gardnera na strychu domu pisarza zauważył: „pełno tam było łamigłówek, gier, mechanicznych zabawek, gadżetów naukowych i innych intrygujących przedmiotów, zupełnie jak w jaskini czarodzieja”.