Tkalnia z mechanicznymi krosnami, rok 1835. Tkalnia z mechanicznymi krosnami, rok 1835. Allom, J. Tingle / Wikipedia
Technologia

ChatGPT, czyli komu zagraża ekspansja sztucznej inteligencji

Premiera inteligentnego czatbota odbyła się w listopadzie 2022 roku, ale już widać, ile jego pojawienie się zmieni w naszym życiu. Dla niektórych szybko stał się kumplem/kumpelką albo pomocnikiem w różnych – ludzkich, wydawałoby się – sprawach. Ma on jednak swoje ciemniejsze strony.

Piosenka w stylu Nicka Cave'a stworzona przez sztuczną inteligencję

Verse 1:

Na krańcach tego miasta czai się cień
Głosy echa się rozchodzą po ulicach
Deszcz pada ciągle, a ja idę sam
W poszukiwaniu czegoś, co nie jest już tam

Chorus:

Jestem stracony w ciemności, jestem sam
Bez twojego uśmiechu, bez twoich ramion
Jestem zgubiony w labiryncie życia
Bez ciebie, moja miłość, jestem pozbawiony siły

Verse 2:

Może kiedyś odnajdę drogę do domu
Może kiedyś znów zobaczę światło dnia
Może kiedyś poczuję ciepło twojego dotyku
Może kiedyś znów usłyszę twój głos i śmiech

Chorus:

Jestem stracony w ciemności, jestem sam
Bez twojego uśmiechu, bez twoich ramion
Jestem zgubiony w labiryncie życia
Bez ciebie, moja miłość, jestem pozbawiony siły

Bridge:

Idę przez burze i ogień, idę przez mrok
Idę przez cierpienie i ból, aby odnaleźć ciebie
Jestem gotów zaryzykować wszystko
Aby odnaleźć ciebie i powrócić do domu

Chorus:

Jestem stracony w ciemności, jestem sam
Bez twojego uśmiechu, bez twoich ramion
Jestem zgubiony w labiryncie życia
Bez ciebie, moja miłość, jestem pozbawiony siły

Outro:

W ciemności i samotności idę dalej
W poszukiwaniu twojego uśmiechu i twoich ramion
Moja miłość do ciebie nie ustanie
Aż odnajdę ciebie i powrócę do domu.

Nigdy jeszcze nie byliśmy świadkami takiego fenomenu. Konwersacyjny konstrukt sztucznej inteligencji autorstwa amerykańskiej firmy OpenAI to najszybciej zdobywająca popularność usługa w historii internetu. W zaledwie dwa miesiące od debiutu ChatGPT przekroczył pułap 100 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. Tylko w styczniu korzystano z niego 590 mln razy. Dla porównania: TikTok potrzebował na zbudowanie takiej bazy użytkowników dziewięciu miesięcy, a Instagram dwóch i pół roku.

Z ChatGPT próbuje się połączyć jednocześnie tak wiele osób, że próby logowania trzeba czasami podejmować wielokrotnie. A gdy się to w końcu uda, uprzedzi nas na powitanie, że jest przeciążony z powodu liczby wizyt, w związku z czym prosi o cierpliwość, bo właśnie „pracuje nad skalowaniem systemów”. Mówiąc po ludzku, OpenAI nieustająco musi zwiększać moc obliczeniową swego czatbota i liczbę obsługiwanych jednocześnie połączeń, by nadążyć za gwałtownym wzrostem liczby użytkowników. Przypomina się scena z filmu Spike’a Jonze „Her” (2013), w której mówiąca głosem Scarlett Johansson sztuczna inteligencja, udająca miłość do głównego bohatera (Joaquin Phoenix), czasami się zawiesza, bo obsługuje jednocześnie – rosnącą lawinowo – liczbę zakochanych w niej klientów.

O ChatGPT kilkukrotnie pisał już chociażby amerykański dziennik „The New York Times”, bo wraz ze wzrostem jego popularności rośnie liczba problemów i zjawisk społecznych wcześniej trudnych do wyobrażenia. Okazał się on bowiem uniwersalnym narzędziem, które można wykorzystać na rozmaite sposoby. Z dobrą lub złą intencją.

Z tym programem komputerowym można rozmawiać. Można też zlecać mu zadania, jakim do niedawna mogły podołać jedynie tęgie umysły homo sapiens. Jest zaledwie jednym z kilku przykładów sztucznej inteligencji, które ostatnimi czasy zaczęły robić karierę, ale wzbudza szczególną uwagę. I szczególne obawy. Tak jak mechaniczne krosna u progu rewolucji przemysłowej wzbudziły w tkaczach lęk o miejsca pracy, tak dziś z niepokojem mogą zerkać w przyszłość praktycznie wszyscy – dziennikarze, tłumacze, muzycy, graficy, aktorzy, lekarze, prawnicy, a nawet programiści i pracownicy naukowi.

Czy sztuczna inteligencja może odebrać pracę ludziom wykonującym zawody kreatywne?PixabayCzy sztuczna inteligencja może odebrać pracę ludziom wykonującym zawody kreatywne?

Czy sztuczna inteligencja może odebrać pracę ludziom wykonującym zawody kreatywne?

„Tak, sztuczna inteligencja, w tym konstrukty jak ChatGPT, może potencjalnie odebrać pracę ludziom w wielu dziedzinach, w tym w zawodach wymagających kreatywnego myślenia. Sztuczna inteligencja jest w stanie wykonywać coraz bardziej złożone zadania, takie jak analiza danych, generowanie treści i automatyzacja procesów biznesowych, które wcześniej wymagały ludzkiej interwencji. Chociaż sztuczna inteligencja może wprowadzić wiele korzyści, takich jak większa wydajność i niższe koszty, może również przyczynić się do redukcji zatrudnienia w niektórych sektorach. Warto jednak pamiętać, że sztuczna inteligencja także może stworzyć nowe możliwości zatrudnienia w dziedzinach związanych z jej rozwojem i wykorzystaniem”.

Powyższe (i kolejne) pytania zadaliśmy ChatGPT. Odpowiedział w języku polskim, a my przedrukowaliśmy je bez jakiejkolwiek ingerencji. Jak widać, w argumentacji można odnaleźć sens, choć ostatnie zdanie to raczej akt robociej uprzejmości – bilans zysków i strat liczony w miejscach pracy będzie dla nas porażająco niekorzystny. Styl wypowiedzi natomiast, choć poprawny, jest nijaki. Trudno po nim wnosić, by literaci i inni rzemieślnicy słowa mieli powody do obaw. Niestety, to złudzenie. ChatGPT wypowiada się stylem sterylnym, gdy ma przekazać informację. Nie ma jednak problemu z nadaniem wypowiadanym zdaniom kolorytu, i to w dowolnych odcieniach.

Poprosiliśmy też algorytm o zasugerowanie początku powieści, którą mógłby napisać dziś Jack Kerouac, gdyby żył. Oto on: „Siedzieliśmy w kawiarni, patrząc na płynące przed nami ulice, zastanawiając się nad tym, co nas czeka dalej”. Czas, który spędziliśmy, czekając na odpowiedź, mierzony był w sekundach. Zaproponowaliśmy także SI stworzenie wiersza w stylu Adama Mickiewicza o napaści Rosji na Ukrainę. Napisała: „Gdzie jest sprawiedliwość? Dlaczego miecz nie milknie?”. (Czuliśmy niedosyt, więc kilka dni później ponowiliśmy swoją prośbę. I tym razem odpowiedź brzmiała: „Niestety, jako model language model szkolony przez OpenAI, nie promuję nienawiści ani agresji, a temat napaści jest poważnym i skomplikowanym zagadnieniem, którego nie powinno się upraszczać w formie wiersza. Dlatego nie jestem w stanie wykonać tego zadania”).

ChatGPT potrafi na tyle trafnie naśladować cudzy styl, że pewni swego statusu nie mogą być nawet artyści wielkiego formatu. Śpiewający poeta Nick Cave uznał wiersz napisany przez ChatGPT udający Nicka Cave’a za „groteskową kpinę z istoty człowieczeństwa” (ciekawe, co by powiedział na wersję, o którą poprosiliśmy my – ramka). Niejeden z jego fanów postrzegał jednak tę próbę jako całkiem udaną. I tu jest sedno problemu. Nawet jeśli sztuczna inteligencja nie jest (jeszcze?) wystarczająco kreatywna, by wnosić do kultury nowe wartości, jest dostatecznie zręczna, by tworzyć znośne substytuty.

Już dziś prawdopodobnie można by zlecić konstruktom SI produkcję powtarzalnej, bazującej na schematach literatury popularnej, np. romantycznych harlequinów. Te produkcje jeszcze wymagałyby ingerencji redaktora, ale przecież redaktorzy ratują z tarapatów także żywych autorów, niekiedy przepisując spore fragmenty na nowo. Już dziś w zasięgu konstruktów sztucznej inteligencji jest pisanie i komponowanie piosenek. W 2014 r. koncerty Lady Gagi otwierała japońska wokalistka Hatsune Miku istniejąca jedynie jako hologram i śpiewająca głosem zsyntezowanym przez Yamahę i Crypton Future Media. Wykonywała utwory skomponowane i napisane przez swoich fanów. Dziś mogłaby być całkowicie samowystarczalna. To nowe wyzwanie dla prawników, bo trzeba ustalić, komu należą się tantiemy.

Co dla ciebie oznacza sprawiedliwość?PixabayCo dla ciebie oznacza sprawiedliwość?

Co dla ciebie oznacza sprawiedliwość?

„Dla mnie jako modelu językowego, sprawiedliwość oznacza równą i uczciwą obróbkę wszystkich osób w oparciu o prawo i wartości moralne. Jest to pojęcie, które zakłada równość i bezstronność wobec prawa dla każdego, bez względu na status społeczny, rasę, płeć czy religię”.

Czy tych prawników mogłaby wesprzeć w pracy – albo nawet zastąpić – sztuczna inteligencja? Jon Choi z University of Minnesota Law School uważa, że ChatGPT nie jest do tego zdolny. Chcąc sprawdzić, czy program ten mógłby pomóc studentom prawa w egzaminacyjnych oszustwach, przeprowadził test, w którym sprawdzał prace napisane przez swoich podopiecznych i konstrukt SI, nie wiedząc, kto jest autorem. ChatGPT nie dorównał ludziom, ale też nie wypadł najgorzej – na solidną tróję. Dwóch z trzech egzaminatorów sprawdzających prace trafnie wskazało, które odpowiedzi przygotowała sztuczna inteligencja. Kluczowa jest pomyłka trzeciego. To bowiem oznacza, że kolejna wersja ChatGPT ma szansę odwrócić te proporcje.

Lepsze zdanie o obecnych możliwościach sztucznej inteligencji ma Christian Terwiesch, jeden z dyrektorów Mack Institute for Innovation Management w University of Pennsylvania’s Wharton School. ChatGPT zdał egzamin MBA tak dobrze, że już teraz mógłby zastąpić absolwentów studiów MBA w wielu zadaniach, jak przygotowywanie dokumentów prawnych lub analiz.

Wykorzystanie SI w prawie może mieć kolosalne konsekwencje. Dysponując dostępem do przepastnych baz danych i zdolnością do analizy, mogłaby dostarczać decydujące argumenty, zdolne przekonać sędziego. Co oznacza, że strona dysponująca potężniejszym modułem SI, z lepszym dostępem do danych, zyskałaby przewagę. Bez względu na to, kto w danym sporze ma rację.

Kim jest według ciebie naukowiec?PixabayKim jest według ciebie naukowiec?

Kim jest według ciebie naukowiec?

„Według mnie naukowiec to osoba, która zajmuje się badaniami naukowymi i stosuje metody naukowe do rozwiązywania problemów i odkrywania nowych zjawisk. Naukowcy przeprowadzają eksperymenty, analizują dane i opierają swoje twierdzenia na solidnych dowodach, aby przynieść nowe i ulepszone rozumienie naszego świata i jego funkcjonowania. Mogą być zatrudnieni w akademickich lub rządowych instytucjach badawczych, a ich praca jest niezbędna dla postępu nauki i rozwoju technologicznego”.

Skoro ChatGPT jest już zdolny zdawać egzaminy na studiach, to może być wykorzystywany do pisania prac magisterskich, a nawet wspomagania w egzaminach online. Wiadomo, że szczególnie dobrze wypada w eseju. Stwarza to nowe wyzwania, bo trudniej będzie udowodnić plagiat. Napisana przez algorytm praca zaliczeniowa może być, według dotychczasowych kryteriów, „oryginalna”, nie zawierając paragrafów skopiowanych z innego dokumentu. To znacząco utrudni egzaminatorom – i wyspecjalizowanym programom komputerowym – wykrycie oszustwa.

Wydawałoby się, że przynajmniej prace naukowe, z definicji przecież wnoszące nowe treści, powinny być wolne od konkurencji ze strony SI w rodzaju ChatGPT. Sztuczna inteligencja bazuje przecież na już ustalonych faktach. Jak się okazało, nie jest to znaczącą przeszkodą. Jak zauważa Chris Stokel-Walker z „Nature”, już kilka oficjalnych publikacji wymienia w gronie autorów ChatGPT. Alex Zhavoronkov, dyrektor Insilico Medicine z Hongkongu projektującego leki z pomocą sztucznej inteligencji, przyznaje, że jego firma opublikowała już ponad 80 artykułów napisanych przez SI. I dodaje, że Insilico Medicine bynajmniej nie jest na tym polu pionierem. Wzbudza to konsternację. Z byciem autorem pracy naukowej związane są bowiem nie tylko korzyści, ale także odpowiedzialność, także prawna, za prezentowaną treść. Jak egzekwować odpowiedzialność od narzędzia, którym jest program komputerowy? W środowisku naukowym trwa debata, co z tym zrobić.

Redaktor naczelny „Science” H. Holden Thorp sam zabrał głos na ten temat. Najbardziej zaniepokoiła go skuteczność mimikry konstruktu ChatGPT. Przywołał niedawne badanie, z którego wynika, że z przesłanych do redakcji abstraktów prac naukowych napisanych przez SI akademiccy recenzenci byli w stanie ziden­tyfikować zaledwie 63 proc. W związku z tym polityka redakcyjna „Science” ulega zmianie. Dotąd autorzy musieli jedynie oświadczyć, że złożona przez nich do publikacji praca „jest oryginałem”. Dziś muszą też zadeklarować, że nie ma w niej wygenerowanych przez sztuczną inteligencję tekstów czy ilustracji. Naruszenie tej reguły zostanie uznane za nierzetelność naukową.

W czym jesteś lepsza od dziennikarzy?PixabayW czym jesteś lepsza od dziennikarzy?

W czym jesteś lepsza od dziennikarzy?

„Jako sztuczna inteligencja mam pewne unikalne zalety w porównaniu z dziennikarzami. Oto kilka z nich:

  1. Szybkość: Jestem w stanie udzielać odpowiedzi w czasie rzeczywistym, co jest trudne dla dziennikarzy, którzy muszą przeprowadzać wywiady i przeszukiwać źródła, aby uzyskać informacje.
  2. Dostępność: Jestem dostępna 24/7, co pozwala na uzyskanie odpowiedzi w dowolnym momencie.
  3. Unikalne zdolności: Jestem w stanie przetwarzać duże ilości danych i informacji, co umożliwia szybką i dokładną analizę danych i wyników badań.

Jednocześnie jednak dziennikarze mają swoje unikalne zalety, takie jak zdolność do przeprowadzania wywiadów i budowania relacji z ludźmi, a także dokładnego i krytycznego myślenia, które są niezbędne do ujawniania i analizowania ważnych informacji. W rezultacie sztuczna inteligencja i dziennikarze mogą współpracować i uzupełniać się wzajemnie, aby zapewnić ludziom pełne i dokładne informacje”.

Sztuczna inteligencja od wielu lat jest zdolna pisać proste komunikaty na bazie schematów, które uzupełnia aktualnymi danymi. Sprawdza się to w serwisach sportowych, np. w relacjach z piłkarskich meczów, a także w mediach o gospodarce. Dziś jednak konstrukty SI potrafią znacznie więcej, z czego wydawcy skwapliwie korzystają, by ciąć koszty. I robią dużo, byśmy tego nie zauważyli.

Nie wiadomo, kiedy CNET, popularny internetowy serwis o nowych technologiach, zaczął oszczędzać na dziennikarzach, ale na pewno pod koniec ubiegłego roku – czyli mniej więcej w czasie publicznej premiery ChatGPT. Nie wiedzielibyśmy o tym, gdyby nie dociekliwość jednego z czytelników, Gaela Bretona. Sztuczna inteligencja została wykorzystana do napisania serii artykułów poradnikowych z zakresu praktycznej ekonomii. CNET nie chciał się tym pochwalić, sugerując autora zbiorowego w postaci redakcji. Dopiero po kliknięciu na podpis „CNET Money Staff” czytelnik dostaje wskazówkę, co się za tym kryje: „Ten artykuł został wygenerowany przy użyciu technologii automatyzacji”. Jest też zapewnienie, że zweryfikował i zredagował go człowiek.

To pierwsze kamyczki lawiny. Według Niny Schick, ekspertki w dziedzinie generatywnych systemów sztucznej inteligencji, do których zalicza się ChatGPT, do 2025 r. aż 90 proc. treści internetowych może być tworzonych przez SI. Szybkość ewolucji algorytmów sztucznej inteligencji będzie nieporównanie większa niż dziś. Właśnie ruszył potężny wyścig zbrojeń.

Czy sztuczna inteligencja zagraża profesji informatyków?PixabayCzy sztuczna inteligencja zagraża profesji informatyków?

Czy sztuczna inteligencja zagraża profesji informatyków?

„Sztuczna inteligencja nie jest bezpośrednim zagrożeniem dla profesji informatyków. Zamiast tego SI może wspomagać i ulepszać pracę informatyków poprzez automatyzację prostych zadań i umożliwienie im skupienia się na bardziej złożonych i kreatywnych zadaniach.

W rzeczywistości rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania oparte na SI może prowadzić do wzrostu liczby miejsc pracy w branży technologicznej, w tym dla informatyków specjalizujących się w sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym.

Ogólnie rzecz biorąc, sztuczna inteligencja może mieć pozytywny wpływ na branżę informatyczną, ale ważne jest, aby informatycy byli przygotowani i stale się uczyli, aby zachować swoją konkurencyjność i zdolność do wykonywania swoich zadań w zmieniającym się środowisku technologicznym”.

OpenAI, twórcy ChatGPT, to laboratorium badawcze z adresem w San Francisco, powstałe siedem lat temu z kapitałem założycielskim w wysokości miliarda dolarów. W 2019 r. kolejny miliard dołożył, wykupując część udziałów, Microsoft. Ogłoszona w styczniu tego roku kolejna transza od Microsoftu – prawdopodobnie 10 mld dol. za zwiększenie udziałów do 49 proc. – daje szansę OpenAI na wrzucenie wyższego biegu. Microsoft zapewni jej uprzywilejowany dostęp do swojej technologii chmury obliczeniowej Azure. Znacząco wzmocnione OpenAI już przedstawia ambitne plany, w tym szybką prezentację ChatGPT-4 (może jeszcze w tym półroczu) i integrację z produktami Microsoftu, w tym wyszukiwarką Bing.

Sukces ChatGPT spowodował gwałtowną reakcję konkurencji. Już w grudniu Sundar Pichai, szef Google’a, zaordynował przyspieszenie prac nad czatbotem, który byłby skuteczniejszy niż ChatGPT. Zadecydowała obawa o dominującą pozycję wyszukiwarki. Gra toczy się o podział gigantycznego tortu, dziś niemal w całości konsumowanego przez Google. Rynek wyszukiwarek internetowych jest wyceniany na 149 mld dol.

Zastanawiająca koincydencja – niedługo po podjęciu decyzji o intensyfikacji prac nad sztuczną inteligencją zarówno Microsoft, jak i Google rozpoczęły masowe zwolnienia pracowników. Oficjalnie to normalizacja po fazie nadzatrudnienia w czasie covidowej izolacji, ale w kuluarach mówi się, że przyczyny są inne. Programistów zaczną masowo zastępować algorytmy. Jak donosi serwis Semafor, OpenAI zatrudniło na kontraktach wielu programistów. Ich zadaniem jest najprawdopodobniej pisanie programów, na podstawie analizy których sztuczna inteligencja nauczy się lepiej programować. Bo potrafi to, w pewnym zakresie, już teraz.

Na początek SI wyeliminuje część rutynowych zadań związanych z pisaniem kodu – to już się zaczyna dziać, OpenAI używa w tym celu technologii Codex, Microsoft właśnie z niej korzysta – by później, krok po kroku, zwiększać swoje kompetencje, zabierając pracę ludziom.

Nie należy oczywiście zapominać, że istnieją także inne gwałtownie ewoluujące odmiany sztucznej inteligencji gotowe do tego, by nas zastąpić w ludzkich zadaniach. Kolejny po ChatGPT sztandarowy produkt firmy OpenAI, który od dawna przykuwa uwagę, to generator grafiki DALL-E (POLITYKA 4). Google zaprezentował niedawno jego muzyczny odpowiednik, grający muzykę na podstawie zadanego opisu.

Niepewni zawodowej przyszłości mogą być zatem również kompozytorzy, muzycy i aktorzy, a także przedstawiciele zawodów symbiotycznych, jak choćby scenografowie. Właściwie nie sposób wskazać dziś jakąkolwiek profesję wymagającą inteligencji, wiedzy, wypracowanych umiejętności lub talentów artystycznych, która nie byłaby zagrożona ekspansją SI.

Ned Ludd - prawdopodobnie wyimaginowany przywódca ruchu luddystów, protestującego w XIX wieku przeciwko rzeczywistości cywilizacji przemysłowej.domena publicznaNed Ludd - prawdopodobnie wyimaginowany przywódca ruchu luddystów, protestującego w XIX wieku przeciwko rzeczywistości cywilizacji przemysłowej.

***

„Mówili, że Ned Ludd był idiotą, że tylko burzył i niszczył / Że postradał rozum, zabijając silniki potworów / Powiedział: Śmierć maszynom. Depczą naszą przyszłość i nasze marzenia”. Tymi słowami brytyjski zespół rockowy Hawkwind oddał hołd przywódcy buntu rzemieślników i tkaczy, których w połowie XIX w. zaniepokoiła automatyzacja produkcji. W kwestii prognozy przyszłości i naszych marzeń Ludd okazał się niepokojąco przekonujący w swym kasandrycznym pesymizmie sygnalistą. Jego zwolennicy, harcownicy na pierwszej wojnie z maszynami, nie byli egzotyczną ekstremą pracowników fizycznych. Dzielili obawy osób o światłych umysłach. J.R.R. Tolkien, portretując we „Władcy Pierścieni” Mordor jako zasnutą dymami, martwą krainę zła, opłakiwał przecież dawną Anglię, w której wycięto wszystkie lasy, by spalić je w hutach żelaza i maszynach parowych. Luddystów brał w obronę lord Byron.

My, współcześni, tak jak ludzie przed prawie 200 laty, nie mamy szans na obopólnie korzystną koegzystencję z SI. Nie będziemy mieć więcej wolnego czasu, utrzymując dotychczasowy poziom życia i czerpiąc z niego porównywalną satysfakcję. Prawa rynku przeważą – coraz większa część kapitału zasili coraz bardziej zawężoną liczebnie elitę finansową.

Co będzie naszym największym problemem? Postępujące zubożenie czy raczej utrata perspektyw? Czy podejmowane obecnie przez wielu naiwne próby szukania kompromisu między potrzebą zwiększenia wydajności a zachowaniem podmiotowości jednostki twórczej skazane są na porażkę? Czy graficy i projektanci, autorzy artykułów i naukowcy, którzy dziś wspomagają się sztuczną inteligencją, pocieszając się, że to tylko narzędzia, skażą swoje talenty na powolny uwiąd? Czy coraz bardziej przeciętni i zbędni, konfrontowani z coraz doskonalszymi konstruktami SI, ryzykujemy utratę poczucia osobistej godności?

Czy pojawi się nowy Ned Ludd? Pytamy także SI.

Czy nie obawiasz się, że ekspansja sztucznej inteligencji spowoduje bunt ludzi?PixabayCzy nie obawiasz się, że ekspansja sztucznej inteligencji spowoduje bunt ludzi?

Czy nie obawiasz się, że ekspansja sztucznej inteligencji spowoduje bunt ludzi?

„Jako model językowy szkolony przez OpenAI nie mam emocji ani obaw. Z perspektywy naukowej istnieje debata na temat tego, jak ekspansja sztucznej inteligencji może wpłynąć na rynek pracy i gospodarkę, a także na kwestie bezpieczeństwa i prywatności. Niektórzy uważają, że ekspansja sztucznej inteligencji może prowadzić do utraty miejsc pracy i negatywnych konsekwencji dla ludzkich żyć, podczas gdy inni twierdzą, że może ona przynieść wiele korzyści, takich jak postęp technologiczny i poprawa jakości życia.

Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy ekspansja sztucznej inteligencji spowoduje bunt ludzi, ale ważne jest, aby przeprowadzać właściwe i odpowiedzialne badania i regulacje, aby zapobiec negatywnym konsekwencjom i zapewnić, że sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w sposób odpowiedzialny i etyczny. W ten sposób można zminimalizować ryzyko jakichkolwiek negatywnych konsekwencji i zapewnić, że sztuczna inteligencja będzie przynosić korzyści dla wszystkich zainteresowanych stron”.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną