Hellenizm i Ptolemeusze

Hellenizm i Ptolemeusze

materiały prasowe

Chyba każdy zna dzieje Aleksandra Macedońskiego i jego podbojów. Niewielu jednak wie, co po jego śmierci stało się ze stworzonym przez niego imperium. Właśnie ten okres wydaje się dużo ciekawszy. Już nad jego trumną doszło do pierwszych walk o tytułowe łupy, najpierw o władzę – jako regent w imieniu małoletniego następcy tronu – nad całością imperium, a później już otwarcie o podział wielkiego państwa, tego kuszącego tortu. Wzięli w nich udział ludzie, którym Aleksander ufał, jego towarzysze wypraw i dowódcy armii. W historii nazwano ich diadochami, czyli następcami, a wojny, jakie toczyli przez kilkanaście lat, uznano za jedne z najkrwawszych w dziejach starożytnego świata. W ich wyniku powstały państwa Ptolemeuszy w Egipcie, Seleukidów w Syrii i Babilonii czy Antygonidów w Macedonii i Azji Mniejszej. O tym wszystkim niezwykle barwnie i ciekawie opowiada książka Roberta Waterfielda. Mimo wielości postaci i opisywanych zdarzeń, dziejących się na wielkiej przestrzeni trzech kontynentów, opowieść czyta się z zapartym tchem. Zwłaszcza że autor nie skupia się wyłącznie na meandrach polityki czy wojnach tego okresu, przedstawia też inne działania diadochów na polu społecznym, gospodarczym i kulturalnym. Podejmowane przez nich próby konsolidacji poszczególnych ziem stworzyły nową specyficzną kulturę, zwaną hellenistyczną, będącą połączeniem klasycznej kultury greckiej z elementami kultur lokalnych. Czasy diadochów to złota epoka dla rozwoju filozofii, medycyny, geografii, nauki i poezji. Czasy niezwykłe i już trochę zapomniane. Dobrze, że można sobie o nich znów przypomnieć.

Robin Waterfield, Dzielenie łupów. Wojna o imperium Aleksandra Wielkiego, przeł. Norbert Radomski, Rebis, Poznań 2019

Wiedza i Życie 2/2020 (1022) z dnia 01.02.2020; Książki. Recenzje; s. 74

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną