Pamiętajmy

Pamiętajmy

materiały prasowe

Choć od przeżytego koszmaru minęło tyle lat, one nigdy do końca nie opuszczą obozu. Wracają do niego we wspomnieniach, w nocnych koszmarach, kiedy śnią o ucieczce, która nie ma szans powodzenia. Bo to przecież KL Auschwitz-Birkenau. Są wśród nich kobiety, które trafiły do obozu w wieku kilku lat, ale również takie, które obozowe życie wprowadziło w dorosłość. Stały się symbolem i głosem ocalałych, a także wszystkich kobiet, które zginąwszy tragiczną śmiercią w obozie zagłady, nie miały możliwości opowiedzieć swojej historii. Trafiały tam z całej Polski i innych krajów, aresztowane w różnych okolicznościach. Wychodząc na rampę z bydlęcych wagonów, nie wiedziały, że każdego dnia będą walczyć o życie. Piękne, młode i ambitne. Każda inna. Wszystkie miały stać się numerami bez przyszłości. Wychudzonymi, łysymi, przezroczystymi.

„Dziś człowiek nie może wyobrazić sobie życia bez internetu, telefonu i wielu innych udogodnień. A czy wyobrażacie sobie życie bez wody? Bez jedzenia? Lub że największym marzeniem człowieka jest kubek ciepłej herbaty?” – mówi Wiesława Gołąbek, która w obozie przebywała prawie 3 lata. „Dziwię się, że po tym wszystkim, co zobaczyłam w obozie, a czego nie da się opisać słowami, nie oszalałam. Wiele osób, które przeżyły obóz i wyszły na wolność, postradało zmysły. Udało mi się przetrwać Auschwitz, bo miałam silną psychikę. Nie rozckliwiałam się nad sobą, bo to osłabiało, a słaby więzień to trup”.

„Wspominam tamte okrutne czasy w trwodze, że świat znowu spotka ten sam los. Że wcześniej czy później ponownie ludzie zostaną podzieleni na lepszych i gorszych. (…) Mam jednak nadzieję, że nasze losy przestrzegą przed wojnami – zarówno tymi dużymi, jak i małymi, bo one zawsze niszczą. Niszczą życie rodzin, domy, marzenia i świat, który nigdy potem nie jest już taki sam” – mówi Urszula Koperska, która do obozu trafiła jako ośmiolatka, oddzielona od rodziców i brata. Jej wspomnienia to historia każdego samotnego dziecka w obozie: głód, tęsknota i strach. Poruszające. Warto wiedzieć, jak było.

Sylwia Winnik, Dziewczęta z Auschwitz. Głosy ocalonych kobiet, Muza, Warszawa 2018

Wiedza i Życie 4/2018 (1000) z dnia 01.04.2018; Książki. Recenzje; s. 74

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną