Nowoczesny monitor anestezjologa na sali operacyjnej. Nowoczesny monitor anestezjologa na sali operacyjnej. beerkoff / Shutterstock
Zdrowie

Anestezja czyli o tym, jak nie czujemy bólu

Anestezja zewnątrzoponowa i podpajęczynówkowa. Na niebiesko zaznaczono znieczulony obszar ciała.Artemida-psy/Shutterstock Anestezja zewnątrzoponowa i podpajęczynówkowa. Na niebiesko zaznaczono znieczulony obszar ciała.
Operacja jest zawsze powodem do stresu, ale na szczęście mamy XXI w. i doświadczonych anestezjologów. Oni dbają, aby pacjent czuł się bezpiecznie nawet podczas długotrwałego i skomplikowanego zabiegu. Z dr Magdaleną A. Wysztygiel rozmawia Mirosław Dworniczak

Jeszcze niecałe dwa wieki temu wszelkie operacje były dokonywane w zasadzie na żywca. Pod tym względem lepiej mieli nawet starożytni Sumerowie, którzy odkryli działanie takich substancji jak opium. W Egipcie stosowano przed operacją nalewkę z owocu mandragory lekarskiej. Na Dalekim Wschodzie sięgano po winny wyciąg z tojadu mocnego, zawierającego akonitynę. Powszechnie w różnych stronach używano alkoholu, który powodował zamroczenie pacjenta, ale były też pomysły budzące dziś zdziwienie, jak wkładanie w odbyt nieszczęśnika zapalonego cygara.

Wiedza i Życie 7/2018 (1003) z dnia 01.07.2018; Medycyna; s. 42
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >