GDF15
W ciągu 8 lat naukowcy z University of Cambridge przebadali przeszło 2 tys. kobiet. We krwi tych, które wciąż odczuwały nudności i wymiotowały na początku II trymestru ciąży, kiedy te dolegliwości zazwyczaj zaczynają ustępować, zaobserwowali podwyższony poziom białka GDF15. Białko to jest czynnikiem wzrostowym, dotychczas kojarzonym raczej z występowaniem pewnych odmian raka. Jednak już jakiś czas temu brak tego białka we krwi został przez naukowców powiązany z poronieniami. Jaka jest jego dokładna rola w ciąży, nadal nie wiadomo. Być może wpływa na rozwój łożyska.
Niektórzy postulują, że poza GDF15 winowajcą mdłości może być też hormon o nazwie gonadotropina kosmówkowa. Jednak do ustalenia konkretnej przyczyny potrzebne jest wciąż więcej badań. Wskazanie konkretnego białka wywołującego te nieprzyjemne dolegliwości mogłoby doprowadzić do opracowania terapii celujących w tę proteinę i tym samym zapobiegających porannym nudnościom. Naukowcy nie doszli też do porozumienia w kwestii tego, jaka jest funkcja tych niedogodności. Niektórzy twierdzą, że ma to zniechęcić kobietę do jedzenia pokarmów mogących zaszkodzić rozwijającemu się dziecku.
Przy okazji naukowcom udało się częściowo potwierdzić jeden z ciążowych mitów. Kobiety spodziewające się żeńskiego potomstwa cierpiały na mdłości zdecydowanie częściej niż te, które spodziewały się chłopców.