Ilustracja Luisa Jung
Zdrowie

Terapia genowa: Pionierzy śpią spokojniej, ale zachowują czujność

Poważne działania niepożądane w początkach terapii genowej położyły się cieniem na jej dalszym rozwoju. Dziś mamy więcej pokory i jesteśmy ostrożniejsi – mówią naukowcy.

Audrey miała sześć miesięcy, kiedy jej rodzice po raz pierwszy zauważyli, że coś jest nie tak. Ciało dziewczynki nagle sztywniało, a oczy na wiele godzin uciekały w kąciki oczodołów. Pomimo wizyt u wielu specjalistów nikt nie wiedział, co się dzieje. Lekarze przepisywali leki na drgawki – dużo leków – które wyciszały dziecko, ale nie powstrzymały uciekania gałek ocznych. W końcu przyznano, że nie wiadomo, jak jej pomóc, i odesłano rodziców Audrey do domu z garścią broszur na temat życia z niepełnosprawnością.

Świat Nauki 3.2022 (300367) z dnia 01.03.2022; Raport specjalny Terapia genowa; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Pokonać pierwsze niepowodzenia"
Reklama