Shutterstock
Zdrowie

Koronawirus odpala boom w diagnostyce

Szczęście w nieszczęściu: pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na nowoczesne testy PCR i przyspieszyła ich rozwój. Zwłaszcza w krajach rozwijających się.

Dziesięć lat temu Willy Ssengooba zaczął przemierzać Ugandę, ucząc pracowników służby zdrowia obsługi nowego urządzenia do wykrywania gruźlicy. Na tę śmiertelną chorobę płuc zapada we wschodnioafrykańskim kraju co roku około 90 tys. osób, ale diagnoza z użyciem tradycyjnych metod bakterioskopii może zająć parę miesięcy. Nowymi urządzeniami wykonywano szybkie testy molekularne, dające wyniki w ciągu kilku godzin, więc pacjenci z wynikiem pozytywnym mogli być natychmiast kierowani na ratujące życie leczenie.

Świat Nauki 4.2022 (300368) z dnia 01.04.2022; Raport specjalny. Jak COVID zmienił świat; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "COVID i boom w diagnostyce"
Reklama