Ilustracja Jay Bendt
Zdrowie

Drzemki to nie lenistwo. Mózg się za nie odwdzięcza

Potrzeba drzemki wynika z dwóch procesów fizjologicznych. Pierwszym z nich jest homeostatyczna potrzeba snu (homeostatic sleep pressure, HSP), która narasta wraz z czasem czuwania. Drugi dotyczy rytmów dobowych, które powodują, że wszyscy stajemy się po południu trochę senni.

Muszę się do czegoś przyznać: ucinam sobie drzemki. Mam zwyczaj zdrzemnąć się po lunchu. Kiedyś raczej o tym nie mówiłam. W innych krajach drzemki stanowią uświęconą tradycję, ale w Stanach Zjednoczonych traktuje się je często jako przejaw lenistwa. W 2019 roku agencja federalna Stanów Zjednoczonych ogłosiła nawet zakaz spania w budynkach rządowych.

Teraz mówię publicznie o swoim nawyku drzemania, ponieważ – wbrew temu, co mogą uważać biurokraci – specjaliści od snu coraz bardziej jednoznacznie wskazują na moc, jaka kryje się w drzemkach.

Świat Nauki 1.2024 (300389) z dnia 01.01.2024; Zdrowie; s. 23
Oryginalny tytuł tekstu: "Polubmy drzemki"
Reklama