Śladem słoni

Śladem słoni

Jako miłośnik słoni musiałem przeczytać tę książkę i zrobiłem to z wielką ochotą. Zastanawiam się, jak można ją zakwalifikować – opowieść dla ekologów? Thriller? Literatura faktu? Myślę, że tak naprawdę to hybryda wszystkich tych gatunków. Czyta się ją z zapartym tchem. Delia i Mark Owensowie są amerykańskimi zoologami. W latach 70. XX w. dotarli do Afryki, która na długo stała się ich domem. Podziwiam ich odwagę. Wystarczy pomyśleć – dwoje białych ludzi na kontynencie nękanym ciągłymi wojnami i opanowanym przez wszechobecną biurokrację zajmuje się obserwacją i ochroną zwierząt.

Wiedza i Życie 5/2024 (1073) z dnia 01.05.2024; Książki. Recenzje; s. 78
Reklama