Rzeczy do rzeczy
1 lipca 2016
Pada, nie pada?
Komu z nas nie zdarzyło się prać powtórnie czystych rzeczy, które podczas suszenia zmokły na deszczu? Producent proszku Omo, teoretycznie mało zainteresowany oszczędzaniem na detergentach, proponuje rozwiązanie: sprytne urządzonko przypominające spinacz do bielizny. Peggy, nasadzane na sznurek obok naszego prania, jest wyposażone w czujniki wilgotności, światła i temperatury, a także w moduł wi-fi. Wysyła zebrane dane do telefonu, który dzięki specjalnej aplikacji przetworzy je i zaalarmuje nas, kiedy będzie się zbierać na deszcz.
Wiedza i Życie
7/2016
(979) z dnia 01.07.2016;
Rzeczy do rzeczy;
s. 72