. . Pixabay
Człowiek

Niby nic takiego

Pozornie niewinne komentarze szefa mogą być dewastujące dla pracownika. Nie trzeba doświadczać wyzwisk, żeby bolało.

Gdy na początku 2015 r. padły oskarżenia wobec znanego dziennikarza, Kamila Durczoka, słowa „mobbing”i „molestowanie” dotarły już chyba do wszystkich. Prezesi firm dowiedzieli się, że to na nich spoczywa obowiązek ochrony pracownika. Że jeśli brak w firmie procedur m.in. antymobbingowych, to firma – a nie jej naruszający prawo pracownik – może odpowiadać wobec poszkodowanego. Bo art. 94. Kodeksu pracy stanowi: „pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi”.

Wiedza i Życie 1/2016 (973) z dnia 01.01.2016; Psychologia; s. 58
Reklama