Lidar, czyli skaner laserowy, zamocowany na płozie helikoptera. To on umożliwił badaczom zajrzenie pod powierzchnię gruntu. Lidar, czyli skaner laserowy, zamocowany na płozie helikoptera. To on umożliwił badaczom zajrzenie pod powierzchnię gruntu. DAI
Człowiek

Pramiasta pod drzewami

Trójwymiarowy obraz uzyskany dzięki lidarowi. Widać pozostałości jednego z osiedli wraz z gęstą siecią dróg wokół niego.DAI Trójwymiarowy obraz uzyskany dzięki lidarowi. Widać pozostałości jednego z osiedli wraz z gęstą siecią dróg wokół niego.
W boliwijskiej części Amazonii odnaleziono ślady rozległej sieci osadniczej sprzed ponad tysiąca lat.

O sensacyjnym odkryciu pozostałości pradawnych miast w północnej Boliwii doniosło pod koniec maja „Nature”. Tajemnicze kopce, porośnięte drzewami i wznoszące się ponad równinę zalewaną co roku podczas pory deszczowej, kryją resztki piramid, z których najwyższe mogły przekraczać 20 m wysokości. Wokół piramid odnaleziono fragmenty najpierw sześciu, a po rozszerzeniu obszaru badań – ponad 20 osiedli, które powstały ok. 1500 lat temu i istniały przez prawie 1000 lat. Osiedla miały charakter miejski, były gęsto zamieszkane, a największe z nich zajmowały powierzchnię 100–120 ha, czyli były 2–3 razy większe od Watykanu, najmniejszego państwa świata. Pomiędzy osiedlami wytyczono drogi poprowadzone na wysokich nasypach, które podczas pory deszczowej zamieniały się prawdopodobnie w groble.

„Krajobraz całego regionu został dawno temu przekształcony przez człowieka. Już ponad 1000 lat temu funkcjonowała tu sieć dobrze utrzymanych dróg o łącznej długości dziesiątek kilometrów. Niektóre osady były otoczone murami. W wielu z nich odnaleźliśmy resztki monumentalnych budowli: piramid, platform, grobowców” – relacjonuje główny autor badań Heiko Prümers, archeolog z Deutsches Archäologisches Institut w Berlinie. Pojawił się on w boliwijskiej Amazonii już dwie dekady temu, natrafiając tu i ówdzie na bardzo skąpe ślady dawnych domostw. Sporadycznie wykopywał też przedmioty, które – jak wynikało z ich oględzin – były dziełem przedstawicieli tajemniczej, wysoko rozwiniętej kultury Casarabe.

Prawdziwe żniwa archeologiczne zaczęły się kilka lat temu dzięki lidarowi – laserowi pozwalającemu zajrzeć pod powierzchnię gruntu i uzyskać trójwymiarowe obrazy tego, co się tam znajduje. Prümers oblatywał helikopterem całą okolicę, zdumiony tym, co pokazują lidarowe prześwietlenia. „Długo uważano, że gleby Amazonii są zbyt ubogie, aby mogły wykarmić duże, wysoko rozwinięte grupy ludności. Zakładano, że żyły tu tylko małe plemiona prymitywnych zbieraczy. Ta wizja jest już nieaktualna. Wiemy, że Amazonia była zamieszkana przez duże, dobrze zorganizowane społeczności o charakterze miejskim” – mówi badacz.

Wiedza i Życie 7/2022 (1051) z dnia 01.07.2022; Sygnały; s. 7

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną