Gwizdy zamiast słów
Zanim wymyślono smartfona, a nawet alfabet Morse’a, niektóre wiejskie społeczności przesyłały komunikaty na duże odległości… gwiżdżąc
1 kwietnia 2017
Był wiosenny poranek.
Panagiotis Kefalas, właściciel tawerny w maleńkiej greckiej wiosce Antii, pomyślał, że chętnie zjadłby śniadanie w towarzystwie swojej znajomej, Kyrii Kouli, mieszkającej w domu oddalonym o 200 m od jego restauracji. Skontaktowali się. Rozmowy nie poprzedził dźwięk dzwonka telefonu komórkowego. Wiadomość od Kouli dotarła do uszu Kefalasa w postaci serii gwizdów o wysokich tonach.
„Witaj, o co chodzi?
Świat Nauki
4.2017
(300308) z dnia 01.04.2017;
Lingwistyka;
s. 44