Reklama
Zamaskowany somalijski pirat (zdjęcie z 2012 r.) obok tajwańskiego statku rybackiego, wyrzuconego przez morze na brzeg po napadzie. Zamaskowany somalijski pirat (zdjęcie z 2012 r.) obok tajwańskiego statku rybackiego, wyrzuconego przez morze na brzeg po napadzie. AP / East News
Człowiek

Pod piracką banderą

W XXI w. piraci wcale nie zniknęli z listy zagrożeń współczesnej żeglugi. Filmowe rekwizyty zastąpili nowoczesnymi systemami naprowadzania i technologicznymi gadżetami.

Historia bywa przewrotna, a na wodach Zatoki Gwinejskiej potrafi zatoczyć zadziwiające koło. 14 lat po tym, jak piraci po raz pierwszy wdarli się na pokład maltańskiego chemikaliowca „Endo Ponente”, ta sama jednostka ponownie stała się ich celem, i to w tym samym niebezpiecznym regionie. Do groźnego incydentu doszło pod koniec sierpnia br. 100 km od wybrzeży Togo. Gdy uzbrojeni napastnicy dokonali abordażu, załoga „Endo Ponente” błyskawicznie wprowadziła procedury bezpieczeństwa.

Wiedza i Życie 11/2025 (1091) z dnia 01.11.2025; Społeczeństwo; s. 18