Kwiecień. Wiosenne poranki z planetami
Dzień już coraz dłuższy. Na początku miesiąca słońce wschodzi o 6:10 i zachodzi o 19:11, ale pod koniec miesiąca dzień trwa już od 5:07 do 20:01, a więc niemal dwie godziny dłużej. Maksymalna wysokość naszej gwiazdy nad horyzontem rośnie w kwietniu z 42,6° do 52,8°. Jeśli wyjdziemy na obserwacje wieczorem ok. 21:00, na wschodnim niebie zobaczymy już wiosenne konstelacje Panny, Wolarza i Herkulesa. Orion, symbol zimowego nieba, powoli ginie za zachodnim horyzontem. Nad południowym horyzontem króluje Lew. Miłośnicy bardziej zmiennych zjawisk powinni wyjść na obserwacje w okolicy 22 kwietnia, kiedy spodziewamy się maksimum Lirydów – meteorów wybiegających z konstelacji Lutni. Lirydy to drobne pyłowe pamiątki pozostałe po przelotach komety C/1861 G1 Thatcher. Kometa, której okres obiegu Słońca wynosi ok. 415 lat, ostatni raz gościła w centrum Układu w 1861 r., a jej następnego pojawienia się w tym miejscu doczekają więc zapewne dopiero nasze dalekie prawnuki.
Wędrówki planet
Merkurego (–1,6m) poszukajmy pod koniec miesiąca nad ranem. Planeta będzie widoczna na tle konstelacji Barana. Wenus (–4,3m) zobaczymy po zmierzchu w konstelacji Byka. Marsa (0,6m) odnajdziemy tuż przed wschodem słońca na tle Koziorożca. Jowisza (–2,1m) również zobaczymy nad ranem w gwiazdozbiorze Strzelca. W jego pobliżu dostrzeżemy też Saturna (0,6m). Uran i Neptun są w kwietniu niewidoczni. Posiadacze większych teleskopów mogą od wczesnych godzin porannych oglądać Plutona (14,3m) w Strzelcu. Na obserwacje Ceres lepiej poczekać. Obecnie bowiem planetka jest bardzo blisko Słońca.
Śladem Księżyca i planet
Już 4 kwietnia wieczorem zobaczymy Wenus tuż obok Plejad w Byku. 15 kwietnia nad ranem Księżyc odwiedzi Jowisza i Saturna w Strzelcu. Nieopodal odnajdziemy też Marsa. 26 kwietnia wieczorem wąski sierp naszego satelity będzie widoczny w pobliżu Wenus w Byku.