Mgławica w Orionie uchwycona instrumentem NIRCam na JWST. Mgławica w Orionie uchwycona instrumentem NIRCam na JWST. ESA, CSA / Science leads and image processing: M. McCaughrean, S. Pearson / NASA
Kosmos

Bezpańskie planety w Orionie dobierają się w pary

Nowe zdjęcia z Teleskopu Webba ukazują przepastne obszary powstawania gwiazd. Nie tamtejsze najjaśniejsze, młode, masywne gwiazdy przyciągnęły jednak uwagę naukowców.

W chmurach aktywnie produkujących gwiazdy, takich jak Wielka Mgławica w Orionie, znajdujemy ciała niebieskie, które nie zdołały uzbierać wystarczająco dużo materii, aby rozpalić wewnętrzny, gwiezdny piec. Dzięki bezprecedensowej czułości działające w podczerwieni kamery NIRCam Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wyśledził całą populację takich „lekkich” obiektów – o masach porównywalnych z masą Jowisza. Samuel Pearson z Markiem McCaughreanem z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) im właśnie się przyjrzeli. Preprint publikacji ukazał się na platformie arxiv.org.

Sięgnij do źródeł

Badania naukowe (preprint): Jupiter Mass Binary Objects in the Trapezium Cluster

Naukowcy znaleźli ponad 500 obiektów niezwiązanych z żadną gwiazdą. Te bezpańskie planety mogły powstać w dokładnie taki sam sposób jak gwiazdy: nie uzbierały wystarczająco dużo gazu, aby w jej wnętrzu rozpoczęły się procesy fuzji jądrowej. Jednak bardzo możliwe, że wiele z nich zostało wyrzuconych z własnego gwiezdnego systemu w wyniku bliskich interakcji z innymi gwiazdami.

Szczególną uwagę naukowców zwróciły planety, które podróżują przez kosmos parami. Okazuje się, że wśród wspomnianych 500 jest aż 40 układów, w których planety okrążają się wzajemnie – i to bez śladu gwiazdy w bezpośrednim otoczeniu.

Sposób powstania takich szczególnych systemów jest niejasny. Z jednej strony wiemy, że gwiazdy lubią powstawać w parach – wśród masywnych gwiazd ponad połowa to układy podwójne. Jednak odsetek ten znacząco spada, gdy masa obiektów się zmniejsza. Niemal 10 proc. planetarnych obiektów w Orionie przemierzających kosmos parami to zatem dość osobliwe znalezisko. Może powstały wokół gwiazd i zostały jednocześnie wyrzucone w przestrzeń kosmiczną? Do takich wydarzeń musiałoby dochodzić wyjątkowo często, co jednak nie byłoby nieprawdopodobne w gęstym obłoku Oriona.

Naukowcy zajmą się teraz potwierdzaniem, że te układy to rzeczywiście pary planet – w kolejnym projekcie obserwacyjnym JWST przyjrzą się widmu w podczerwieni, co pozwoli na precyzyjne określenie ich właściwości.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną