Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pixabay
Opinie

Dwie dziurki w nosie

Może się wydać dziwne, że wiele ważnych części twarzy, jak oczy, czoło, wargi, policzki, jest w indoeuropejskich językach tak różnie nazywanych. Nawet Słowianie różne mają dla nich nazwy i nasze wargi to po rosyjsku guby, oczy – głaza, a policzki wręcz szczoki. Ale jest jeden wyjątek: nos. Wszędzie nazywa się podobnie, a u większości Słowian identycznie. Mają widać europejskie nosy więcej ze sobą wspólnego niż inne fragmenty naszego oblicza.

Prasłowiański nos wziął się z praindoeuropejskiego rdzenia nas- i miał szersze odniesienie do czegoś wystającego – w wielu językach tak jak nos nazywa się a to dziób okrętu, a to półwysep, nie mówiąc o zwierzęcych częściach ciała, niejako odpowiadających naszemu organowi powonienia. I we wszystkich językach nos ma bogatą frazeologię i metaforykę, występuje w wielu przysłowiach i powiedzeniach, czasami barwnych i trudniej wytłumaczalnych. Wiąże się to zarówno z jego miejscem (środek twarzy), z tym, że tak do przodu wystaje, i z tym, że służy zmysłowej orientacji.

Wiedza i Życie 6/2019 (1014) z dnia 01.06.2019; Na końcu języka; s. 68
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >