Shutterstock
Środowisko

Gdzie człowiek nie może, tam fokę pośle

Foka Weddella z zainstalowaną aparaturą do pomiaru temperatury, zasolenia i głębokości wody.NIPR Foka Weddella z zainstalowaną aparaturą do pomiaru temperatury, zasolenia i głębokości wody.
Morskie ssaki z rejestratorami temperatury, głębokości i zasolenia badają niedostępne dla ludzi wody Antarktydy.

Podczas zimy na półkuli południowej ocean wokół Białego Lądu zamarza, tworząc szeroką na setki kilometrów pokrywę lodu morskiego. Latem większość tego lodu znika i wtedy wysyłanym statkom łatwiej jest prowadzić badania akwenów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie Antarktydy. Jak jednak dotrzeć do tych miejsc w miesiącach zimowych? Naukowcy z Narodowego Instytutu Badań Polarnych w Tokio postanowili zatrudnić do tego foki Weddella, które spędzają cały rok w pobliżu kontynentu, nurkując na głębokość ponad 500 m w poszukiwaniu swojego ulubionego pokarmu, czyli ryb i głowonogów.

Wiedza i Życie 2/2022 (1046) z dnia 01.02.2022; Sygnały; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Foka z termometrem na głowie"
Reklama