Mimo sympatycznego wyglądu szop pracz w żadnym wypadku nie nadaje się na zwierzę domowe. Mimo sympatycznego wyglądu szop pracz w żadnym wypadku nie nadaje się na zwierzę domowe. Shutterstock
Środowisko

Szop pracz: drapieżnik, a nie domowa maskotka

Te niewielkie, inteligentne i niezmiernie sprawne drapieżniki mogą poważnie zagrozić wielu innym gatunkom. Za wytworzenie się w Europie trwałej ich populacji odpowiada bezmyślna ingerencja ludzi w środowisko naturalne.

Do Europy, a ściślej, do Niemiec, pierwsze szopy pracze jako maskotki i zwierzęta futerkowe trafiły w 1927 r. Pojedyncze osobniki uciekły jednak z ferm zwierząt futerkowych i rozpoczęły zasiedlanie nowych terenów. Przy praktycznym braku wrogów w środowisku naturalnym okazały się na tyle ekspansywne, że dość szybko opanowały Niemcy, północną Francję i przez Odrę przedostały się do zachodniej Polski. Szopy wypuszczano również w kilku częściach byłego Związku Radzieckiego. W większości te celowo zamierzone introdukcje się nie powiodły, jednak na dwóch obszarach pojawiły się stałe populacje – na Białorusi i w Azerbejdżanie.

Wiedza i Życie 6/2022 (1050) z dnia 01.06.2022; Zoologia; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Szop pracz – niebezpieczna maskotka"
Reklama