Shutterstock
Środowisko

Wielkie zliczanie podwodnych wulkanów trwa

Jest ich dwukrotnie więcej niż sugerowały wcześniejsze pomiary. A to jeszcze nie koniec.

W 2005 r. amerykański podwodny okręt atomowy USS San Francisco płynący maksymalną prędkością, zderzył się na Pacyfiku z podmorskim wulkanem, o którym nikt nie wiedział. Jeden marynarz zginął, ponad stu odniosła rany. Na szczęście reaktor atomowy nie został uszkodzony i jednostka zdołała sama dotrzeć do bazy na wyspie Guam. W 2021 r. podobna historia przydarzyła się na Morzu Południowochińskim kolejnej atomowej łodzi podwodnej USS Connecticut. Szkody tym razem były mniejsze.

Po pierwszym wypadku geofizyk David Sandwell ze Scripps Institution of Oceanography otrzymał od amerykańskiej marynarki wojennej oraz National Geospatial-Intelligence Agency (amerykańska agencja wywiadu geoprzestrzennego) zamówienie na sporządzenie katalogu podmorskich wulkanów na całym globie.

Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >