Shutterstock
Środowisko

Lasy w pobliżu Fukushimy wciąż skażone. Czy warto reagować?

Rekultywacja terenów, na których po katastrofie w 2011 r. obecny jest Cez 137, okazała się bardzo droga i niezbyt efektywna – mówią naukowcy. I zastanawiają się, jakie kroki powinny być w tej sprawie podjęte.

Awaria w japońskiej elektrowni Fukushima Daiichi (FDNPP) była drugim – po Czarnobylu – najgroźniejszym wypadkiem w historii energetyki jądrowej. 11 marca 2011 r. pod dnem Oceanu Spokojnego nastąpiło bardzo silne trzęsienie ziemi. Wywołało potężną falę tsunami (14 m wysokości), która zalała m.in. zbudowaną na wybrzeżu FDNPP.

Jej reaktory zostały odpowiednio wcześnie i prawidłowo wyłączone, ale woda uszkodziła agregaty prądotwórcze diesla, awaryjnie zapewniające elektryczność systemom chłodzącym rdzenie.

Reklama