Około stu tysięcy jednostek handlowych pływających po morzach i oceanach odciska swoje piętno na morzach, atmosferze i klimacie. Około stu tysięcy jednostek handlowych pływających po morzach i oceanach odciska swoje piętno na morzach, atmosferze i klimacie. Shutterstock
Środowisko

Wpływanie na chłód, czyli śmiałe plany zakończenia na morzach ery mazutu

Negacjonizm ma się dobrze. Szczególnie jego nowa odmiana
Środowisko

Negacjonizm ma się dobrze. Szczególnie jego nowa odmiana

Kryzys klimatyczny nasila się i wymaga szybkich działań. Tymczasem w bogatych demokracjach rośnie opór przeciwko ekologicznej transformacji. Jaki mechanizm tu działa? Wyjaśniają polscy socjologowie.

Dotychczasowe starania, aby uczynić transport morski mniej uciążliwym dla klimatu, doprowadziły do jeszcze szybszego podgrzania mórz i oceanów. Trzeba wykorzystać inne pomysły. Na szczęście jest ich kilka.

Za ćwierć wieku wszystkie statki pływające po ziemskich morzach i oceanach będą przyjazne dla klimatu: ich emisje netto gazów cieplarnianych wyniosą zero. Taki plan przedstawiła Międzynarodowa Organizacja Morska ( IMO), do której należą niemal wszystkie kraje świata. Ta wyspecjalizowana agenda ONZ zajmuje się głównie bezpieczeństwem żeglugi oraz ograniczaniem jej negatywnego wpływu na środowisko. Z tym drugim zadaniem radzi sobie różnie, co po części wynika z tego, że statki często mają właściciela w jednym kraju, a zarejestrowane są w innym.

Reklama