U.S. Army
Technologia

Człowiek, czyli żywa mikroelektrownia

Być może już niedługo będzie można naładować niezbędne urządzenia energią, którą każdy wyprodukuje sobie sam. A właściwie samym sobą.

Główną wadą większości różnego rodzaju urządzeń elektronicznych są baterie, bo ich ograniczona pojemność uniemożliwia długotrwałe użytkowanie. O ile smartfon, zegarek czy laptop da się łatwo naładować, o tyle gdy wyczerpie się bateria w rozruszniku serca, jedynym wyjściem pozostaje operacja pacjenta w celu wymiany baterii. Rozwiązanie tego problemu może znajdować się w ludzkim ciele, które nieustannie wytwarza energię w postaci chemicznej, termicznej i mechanicznej. Na przykład ruchy klatki piersiowej podczas oddychania są w stanie generować 0,83 W mocy, a ciepło uwalniane z naszego ciała – nawet do 4,8 W.

Wiedza i Życie 6/2022 (1050) z dnia 01.06.2022; Technologia; s. 25
Oryginalny tytuł tekstu: "Energia z człowieka"
Reklama