Getty Images
Technologia

NASA walczy z opóźnieniami samolotów

Kontrolerzy ruchu powietrznego zazwyczaj podają optymalne drogi podejścia (zaznaczone na biało) dla każdego nadlatującego samolotu. Im więcej samolotów zbliża się jednocześnie do lądowania, tym dłuższe drogi podejścia (zaznaczone na szaro) wyznacza się pilotom, aby zachować bezpieczny buforowy odstęp pomiędzy kolejnymi samolotami; powoduje to większe zużycie paliwa. Dłuższe drogi podejścia w razie potrzeby dają kontrolerom czas na korygowanie prędkości samolotów.Ilustracja Amanda Montañez Kontrolerzy ruchu powietrznego zazwyczaj podają optymalne drogi podejścia (zaznaczone na biało) dla każdego nadlatującego samolotu. Im więcej samolotów zbliża się jednocześnie do lądowania, tym dłuższe drogi podejścia (zaznaczone na szaro) wyznacza się pilotom, aby zachować bezpieczny buforowy odstęp pomiędzy kolejnymi samolotami; powoduje to większe zużycie paliwa. Dłuższe drogi podejścia w razie potrzeby dają kontrolerom czas na korygowanie prędkości samolotów.
Nowy system kontroli ruchu powietrznego sprawi, że pasażerowie będą spędzać mniej czasu na zatłoczonych podniebnych szlakach

Na początku 2017 roku dwa duże samoloty pasażerskie i jeden mniejszy prywatny odrzutowiec ćwiczyły lądowanie, jeden po drugim, bez stałego wspomagania ze strony kontrolera ruchu powietrznego, jak to jest normalnie przyjęte. Zamiast tego wykorzystywały one opracowaną przez NASA technikę, która pozwala samolotom automatycznie „rozmawiać” ze sobą i jednocześnie z wieżą kontrolną. Jeśli te próby terenowe – które przeprowadzono na lotnisku w pobliżu Seattle – dadzą przekonujące wyniki, rozwiązanie to zostanie ostatecznie przedstawione Federalnemu Zarządowi Lotnictwa do zatwierdzenia.

Świat Nauki 5.2017 (300309) z dnia 01.05.2017; Skaner; s. 17
Reklama