Psychiatra jak detektyw
Naga kobieta stojąca na głowie, z którą zupełnie nie ma kontaktu; mężczyzna, który chce sobie odciąć jedną rękę, bo uważa, że bez niej będzie szczęśliwszy; mdlejące z niewiadomego powodu podczas apelu uczennice; prawnik przekonany, że jego penis się kurczy; zakupoholiczka, która wskutek terapii przestaje kompulsywnie kupować niepotrzebne rzeczy, ale uzależnia się od… spotkań z terapeutami – to tylko kilku pacjentów, którymi zajmował się amerykański psychiatra dr Gary Small. Profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim i dyrektor Centrum Badań nad Pamięcią i Starzeniem w Instytucie Neurologii i Behawiorystyki wspólnie z żoną Gigi Vorgan napisał książkę „Spod kozetki”, dokumentującą jego najbardziej niezwykłe przypadki podczas 30 lat pracy w zawodzie.
Książka jest ciekawa z wielu powodów – po pierwsze, same historie pacjentów są naprawdę interesujące, a sposób dochodzenia do przyczyn, że coś u nich „jest nie tak”, przywodzi na myśl doktora House’a. Po drugie, pokazują, że czasem umysł popycha człowieka do ekstremalnych zachowań, a psychiatra może takiemu komuś pomóc wrócić do siebie. To krzepiące. Po trzecie, są ułożone chronologicznie, więc widać, jak w miarę upływu czasu umiejętności i doświadczenie dr. Smalla rosły, aż w końcu doprowadziły do tego, że wieloletni mentor zwrócił się do niego z prośbą o terapię.
Jak pisze dr Small: „Wszyscy na jakimś etapie życia przechodzimy przez emocjonalne burze. Bez względu na to, czy próbujemy sobie pomagać poczuciem humoru, wyparciem, czy jeszcze innym mechanizmem obronnym, warto poświęcić kilka chwil na zastanowienie, jak działa nasz umysł. To praktyka, która przynosi nie tylko zrozumienie, ale też ulgę”.
Gary Small, Gigi Vorgan, Spod kozetki. O pewnym psychiatrze i jego najdziwniejszych przypadkach, przeł. Aga Zano, Marginesy, Warszawa 2020