Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Pixabay
Zdrowie

Odkleszczowa alergia

Niepozorne kleszcze są jeszcze bardziej niebezpieczne dla zdrowia człowieka, niż uważano do tej pory. Oprócz zapalenia opon mózgowych czy boreliozy wywołują śmiertelnie niebezpieczne alergie pokarmowe.

W wydzielinie kleszcza oprócz toksyn znajduje się także cukier 1,3-galaktoza. Jego śladowe ilości znajdują się również w mięsie zwierząt hodowlanych (z wyjątkiem drobiu). Skąd cukier ten wziął się u kleszczy? Najprawdopodobniej pojawia się u osobników, które pasożytowały na jeleniach. Zasadniczo człowiek często styka się z tym cukrem i nie stwarza to większych problemów. Sytuacja zmienia się, gdy 1,3-galaktoza trafi do krwiobiegu po ugryzieniu przez Amblyomma americanum (na zdj.). Nasz organizm traktuje ją jako obcą cząsteczkę, którą natychmiast trzeba unieszkodliwić – zaczyna produkować przeciwciała mające rozpoznać najeźdźcę i się go pozbyć. Ich liczba utrzymuje się we krwi na wysokim poziomie nawet przez kilka miesięcy. Jeśli w ciągu tego czasu ukąszeni skuszą się na posiłek z czerwonego mięsa zawierający 1,3-galaktozę, rozwija się u nich silna reakcja alergiczna. Często pojawiają się obrzęk krtani i opuchlizna dróg oddechowych, stanowiące bezpośrednie zagrożenie dla życia. Najnowsze badania dowodzą, że rozwój alergii sprzyja odkładaniu się złogów tłuszczowych w naczyniach krwionośnych serca (naczynia wieńcowe). Zjawisko to zaobserwowano u 30% pacjentów z odkleszczową alergią. Zablokowane przez tłuszcz naczynia dostarczają do serca niewystarczającą ilość tlenu i substancji odżywczych. Zjawisko to może doprowadzić do rozwoju choroby niedokrwiennej serca i w konsekwencji do zawału mięśnia sercowego. Na razie alergię na 1,3-galaktozę zaobserwowano w Stanach Zjednoczonych i Szwecji.

Wiedza i Życie 8/2018 (1004) z dnia 01.08.2018; Sygnały; s. 17

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną