Północ pijanych lasów
Poetycko...
1 lipca 2020
Pozbawiony korzeni czarny świerk mocno się pochyla
tam, gdzie wieczna zmarzlina zapada się w termokras. Kto
nie upadłby odurzony, gdy grunt pod nim
zaczyna się rozpływać, zapadać i znikać? Kto by nie pił?
W borealnych lasach, w krajobrazie pełnym
wykrzywionych brzóz, lód jest wspomnieniem, lecz dalej
na północy, gdzie lodowce zaczynają się kurczyć, lód jest pamięcią
albo archiwum wspomnień, rodzajem zbiorowego umysłu,
w którym głęboko zagrzebane są warstwy dawnego popiołu wulkanicznego
sadza z przedwiecznych lasów, pęcherzyki powietrza z dawnych er
– historie przechowane, zamrożone, w błękitnej korze mózgowej, wir
zatrzymany, który wkrótce ożyje.
Świat Nauki
07.2020
(300347) z dnia 01.07.2020;
Metrum;
s. 21