Hans Christian Ørsted ­dokonał epokowego odkrycia podczas wykładu uniwersyteckiego. Hans Christian Ørsted ­dokonał epokowego odkrycia podczas wykładu uniwersyteckiego. Wikimedia Commons / Wikipedia
Człowiek

Czy coś się poruszyło?

W kwietniu 1820 roku Hans Christian Ørsted zapoznawał swych studentów na uniwersytecie w Kopenhadze z „elektrycznością galwaniczną”, uważaną jeszcze wtedy za odmienną od elektryczności wydobywanej poprzez tarcie. Podczas kolejnego wykładu przyszła mu nagle do głowy myśl, żeby sprawdzić, czy ta „inna” elektryczność działa na igłę magnetyczną. Powiedział o tym studentom i przysunął igłę do drutu, którym zamierzał połączyć bieguny baterii. Wydawało mu się, że po połączeniu igła nieco zmieniła położenie. Czyżby więc prąd elektryczny zadziałał na igłę magnetyczną? Studentów to nie przekonało, gdyż efekt, jeśli w ogóle zaistniał, był bardzo niewielki i mógł go wywołać jakiś wstrząs. Sam Ørsted też poczuł zawód. Nie zapomniał jednak o tej sprawie i trzy miesiące później, w lipcu, używając znacznie silniejszej baterii, odkrył niewątpliwy efekt działania elektryczności na igłę magnetyczną. Było to fundamentalne odkrycie, jedno z najważniejszych w historii nauki. Rozpoczęło proces scalania działów fizyki uznawanych przedtem za niezależne.

Hans Christian Ørsted urodził się w 1777 r. w małej osadzie Rudkøbing na duńskiej wyspie Langeland. Jego ojciec Søren miał tam aptekę, która przynosiła niewielki dochód, ledwo wystarczający na utrzymanie rodziny. W Rudkøbing nie zbudowano szkoły, a rodziców nie było stać na kształcenie dzieci w innym mieście (wtedy w Danii nie istniał jeszcze obowiązek szkolny), więc Hans i jego młodszy o rok brat Anders uczyli się sami, gdzie popadło. Od mieszkającego w osadzie niemieckiego perukarza Christiana Oldenburga nauczyli się niemieckiego, a od jego żony, Dunki, czytać i pisać po duńsku. Potem przyszły elementy arytmetyki. Burmistrz osady nauczył braci angielskiego i francuskiego, miejscowy pastor – łaciny i czytania Biblii. Hans i Anders pochłaniali również wszystkie książki, które im wpadły w ręce. Przez pewien czas chcieli zostać teologami, ale wkrótce zmienili zdanie. Od jedenastego roku życia Hans pomagał ojcu w aptece i zainteresował się medycyną i chemią. Anders wolał naukę prawa.

W 1794 roku bracia wstąpili na uniwersytet w Kopenhadze. Mieli niewielkie stypendia i dorabiali udzielaniem lekcji. Nauka szła im bardzo dobrze. Hans dostawał złote medale za swe eseje, w 1797 roku uzyskał z wyróżnieniem dyplom farmaceuty, a dwa lata później – doktorat z filozofii naturalnej. Anders w tymże roku zrobił doktorat prawa.

Po studiach Ørsted pracował przez krótki czas w aptece w Kopenhadze, a potem udał się w podróż po Europie. W Jenie poznał badacza elektryczności Johanna Rittera, po czym zwiedził Brukselę, Lejdę, Amsterdam, następnie Paryż, gdzie przebywał prawie rok i zachwycał się wykładami znanych uczonych. Wrócił do Kopenhagi 1 stycznia 1804 roku i starał się objąć katedrę fizyki na uniwersytecie, ale jego kandydaturę odrzucono, uznając, że jest bardziej filozofem. Niezrażony tym niepowodzeniem prowadził eksperymenty, korzystając ze zbioru przyrządów profesora chemii, i publikował wyniki po niemiecku i po duńsku. W 1806 roku wystąpił ponownie z prośbą o przyznanie mu katedry fizyki i tym razem osiągnął sukces.

Ørsted pozostawał istotnie pod wpływem filozofii romantycznej, zwłaszcza Friedricha Schellinga, głoszącego jedność sił przyrody. Poszukiwał więc związków między chemią i elektrycznością. W 1812 roku ogłosił traktat, w którym przekonywał, że zjawiska chemiczne są wywoływane przez działania elektryczne. Było w tym jednak więcej spekulacji niż faktów eksperymentalnych.

O swoim odkryciu Ørsted zawiadomił świat, rozsyłając do znanych ośrodków i uczonych czterostronicowe sprawozdanie napisane po łacinie i datowane 21 lipca 1820 roku. Odkrycie wzbudziło wielką sensację i stało się początkiem gwałtownego rozwoju elektrodynamiki, a Ørsted stał się od razu bardzo sławny. Pozostał jednak skromnym profesorem, choć wykorzystywał swój autorytet do poprawy poziomu nauczania uniwersyteckiego w Danii – doprowadził do powstania w tym kraju w 1829 roku pierwszej politechniki i został jej pierwszym dyrektorem. Założył także Towarzystwo Popularyzacji Nauk Przyrodniczych. Do jego ważnych osiągnięć należy wyizolowanie w 1825 roku metalicznego glinu. Sporo podróżował. Podczas wyprawy do Anglii zaprzyjaźnił się z Michaelem Faradayem, Davidem Brewsterem i pisarzem Walterem Scottem. Dozgonna przyjaźń łączyła go z bajkopisarzem Hansem Christianem Andersenem.

W 1814 roku Ørsted ożenił się z młodszą o 12 lat Inger Birgitte Ballum, córką pastora. Z tego małżeństwa przyszło na świat trzech synów i cztery córki.

Ørsted był niski, tęgawy, miał przyjemny wyraz twarzy i rumianą cerę. Z natury był miły i dobrotliwy. W listopadzie 1850 roku rząd Danii podarował mu piękny dom. Uczonemu nie było jednak dane cieszyć się nim długo. Kilka miesięcy później zaziębił się i po krótkiej chorobie zmarł 9 marca 1851 roku. AKW

Wiedza i Życie 9/2019 (1017) z dnia 01.09.2019; Uczeni w anegdocie; s. 71

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną